Wpis z mikrobloga

  • 1
@Maly_Jasio masz na myśli że klient?

Człowieku, ty chyba żyjesz w latach 90tych, dla takich hegemonów jak Biedronka czy Lidl klient się nie liczy bo i tak przyjdzie gdyż nie ma alternatywy cenowej. Czas sie obudzić
  • Odpowiedz
@Beszczebelny: Srają wam do ryja a wy dalej tam kupujecie xD
Zamiast pójść do eleganckiego Lidla, gdzie jest czysto, porządek, zachowany jest ciąg chłodniczy i jest dedykowana osoba do obsługi kas samoobsługowych.
  • Odpowiedz
@magiol: Serio nie widzę, w Aldi też nie widzę. A w Biedrze podłoga #!$%@?, towary poustawiane byle jak i brak przy nich cen i wszędzie te palety tak, że z wóżkiem nie przejdziesz. Nienawidzę za to biedronki, mimo że niektóre towary ma niezłej jakości
  • Odpowiedz
  • 0
@Maly_Jasio ale co to zmienia że nie widzisz? I tak nie jesteś ważny dla jednego i drugiego podmiotu, to są hegemony na naszym rynku, wy nie wiecie jak działają te dwie sieci, co robią w branży i jaki mają model biznesowy, jestem związany z tego rodzaju handlem na poziomie centralnym, uwierzcie mi. Klient nie jest najważniejszy, liczy sie skala.
  • Odpowiedz
@magiol: Tak podchodząc do tematu w skali makro to w żadnej firmie klient nie jest najważniejszy, tylko zysk. To oczywiste. Ale w skali mikro każdy kierownik sklepu powinien dbać o wygląd sklepu, żeby im klient nie #!$%@?ł do konkurencji. To, że biedronka ma to w dupie i ludziom to nie przeszkadza to jest przykre. Ale mi osobiście przeszkadza i chodzę do biedry tylko w ostateczności, a wybieram Aldi czy Lidla,
  • Odpowiedz
  • 0
@Maly_Jasio co powinien według ciebie jest nie istotne, czy ty myślisz że kierownicy sklepu przy problemach typu za mała obsada zmiany, dokumenty i praca biurowa + praca na sklepie na dwa lub trzy etaty mają czas aby przejmować się kimś tak nie istotnym jak klient? Żyjesz w jakieś utopii.
  • Odpowiedz
@magiol: No jakoś Aldi czy Lidl muszą mieć lepszą organizację pracy skoro u nich takiego bałaganu i chlewu nie ma. Ale jak tolerujesz chlew w biedrze to sobie chodź, nikt Ci nie broni. Ja nie toleruję
  • Odpowiedz
@Beszczebelny byłem w wielu Biedronkach i nigdy nie rozumiałem o co jest ból dupy, bo nigdy tragedii nie widziałem. Dziś przyjechałem do Wrocławia, zaliczyłem Biedrę w centrum i już rozumiem. xD
  • Odpowiedz
  • 0
@Maly_Jasio ale ty dalej nie rozumiesz tego o czym pisze, ty nie musisz wiedzieć o tym co się dzieje na sklepie by mimo to sklep miał ciebie w dupie jako klienta bo liczy sie skala a nie jednostka.
  • Odpowiedz