Wpis z mikrobloga

Nawalając w gry można się spotkać z tym że pewne wyrzutnie pocisków naprowadzanych aktywnie i półaktywnie są przeznaczone do zwalczania pojazdów naziemnych, albo też maszyn latających. [co ma skłaniać do wyborów i balansować rozgrywkę]

Czy na realnym polu walki też tak jest? Tzn.: pewnych pocisków nie da się odpalić w kierunku niezgodnym z przeznaczeniem.

Jeśli tak - czy odpowiadają za to np. czujniki kąta nachylenia rakiety bądź wyrzutni, czy też jest to związane z matrycami w głowicy pocisku projektowanymi pod określone cele? [czy może też chodzi o to że komputery sterujące wykrywają za dużą odległość/prędkość celu]

Czy byłoby możliwe aby tacy Huti czy jacyś zmilitaryzowani ekologiści przerabiali różne pozyskane ręczne wyrzutnie pocisków kierowanych do np. rozwalania okrętów, na ile tylko napęd pozwoli? ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

#gry #rozkminy #pytaniedoeksperta #wojsko #technologia
wygolonylibek-97 - Nawalając w gry można się spotkać z tym że pewne wyrzutnie pociskó...

źródło: IGLA%2BLock%2BOn

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
@wygolony_libek-97: prawie wszystkie wyrzutnie kierowane da się odpalić jakkolwiek w cokolwiek, jest kilka typów namierzania, manualny gdzie to operator wyrzutni kieruje rakietą, półautomatyczne np TOW gdzie operator musi utrzymywać celownik wyrzutni na celu i poprzez przewód lub sygnał nadajnik wyrzutni będzie wysyłać rozkazy do rakiety tak aby trzymała się na środku celownika i są też systemy w pełni automatyczne zwane odpal i zapomnij które tutaj właśnie mogą mieć jakieś zabezpieczenia przed
  • Odpowiedz
Ogólnie trzeba to rozumieć tak że można wystrzelić pocisk w cokolwiek bo w końcu to mają być zastosowania militarne i to nie jest tak że pociski wiedzą że lecą w czołg czy coś innego, to jest prosta elektronika która rozpoznaje źródło ciepła lub zakodowany sygnał który się odbija od celu.
  • Odpowiedz
@Kamaz0 półaktywne w grze to myślałem raczej jak niektóre MANPADsy w BF4, gdzie trzeba trzymać cały czas na celu aby pocisk go dosięgnął, a pasywne to coś jak pociski kierowane TV odblokowywane później czy wyrzutnie TOW, które wymagają aby obsługujący niejako planował tor lotu pocisku.
  • Odpowiedz
@wygolony_libek-97: no właśnie manpads jest automatyczny, nakierowujesz odpalasz i rakieta robi już sama resztę ty nie musisz nic namierzać, a pół automatyczne to właśnie te którymi trzeba kierować rakietę trzymając celownik na celu.
  • Odpowiedz
@Kamaz0 te "półautomatyczne" to że trzeba trzymać celownik na celu, ale w życiu i w grach jest to tak że rakieta "sama szuka" dróg dojścia do celu, dobiera stronę z której nadleci (a przy pasywnym to rakietę trzeba "wodzić" do końca i jest to bardziej obciążające)
  • Odpowiedz
@Kamaz0 a ten ciągły dźwięk i wykrycie takiej emisji ze źródła to nie jest zabezpieczenie "przed innymi celami"? Tzn.: jeśli to będzie sygnatura jednostki napędowej okrętu czy silnika pojazdu a nie latadeł (do których ta rakieta jest przystosowana), to nie odpali?

to + tudzież głębsze niuanse związane z tym że taki cel może spełniać parametr zasięgu, ale być za szybki / za wolny / zbyt rozległy / za mały
  • Odpowiedz
a ten ciągły dźwięk i wykrycie takiej emisji ze źródła to nie jest zabezpieczenie "przed innymi celami"? Tzn.: jeśli to będzie sygnatura jednostki napędowej okrętu czy silnika pojazdu a nie latadeł (do których ta rakieta jest przystosowana), to nie odpali?


rakieta za bardzo nie wie na co jest namierzana, starsze wersje rakiet powietrze-powietrze potrafiły zrobić tak zwany "lock" nawet na słońce, obecnie te technologie są bardziej dopracowywane aby potrafiły wykluczyć coś co
  • Odpowiedz