Wpis z mikrobloga

Ile agresji czasem w tych ludziach to w szoku chłop jest.
Na przystanku wysiada babcia, a wsiada typek koło 45, z gęby taki typowy Mariusz z budowy. Zmierzyli się wzrokiem i ja nie wiem czy oni się znali, czy ten gość to po prostu jakiś świr, który wpada w furię jak ktoś na niego popatrzy, ale opluł ją i krzyknął


cel chyba zamierzony, bo w busie wszyscy unikali patrzenia na niego (przejechał na szczęście tylko jeden przystanek)

  • 3