Wpis z mikrobloga

I co w związku z tym? Tyle płacisz za pocisk produkowany na bieżąco, do którego buduję się linie produkcyjna, a nie leżący w magazynie od 30 lat.
  • Odpowiedz
@Morthgar: To teraz jeszcze wypada podac ile kosztuje utylizacja takiego pocisku.
Co sie bardziej oplaci - zutylizowac (bo juz na to czas) czy wystrzelic?

Wlasnie odkryles ze wojna napedza kase. Jakbys czytal lektury w szkole to bys dawno o tym wiedzial ze wojna jest po to zeby na niej zarabiac.
  • Odpowiedz
@gorzki99: Wojna tylko przeszkadza w zarabianiu prawdziwej kasy. Tyle, ile wszystkie firmy zbrojeniowe zarobiły na tych wszystkich kontraktach w ciągu ostatnich lat wojny, takie Apple zarobiło w ciągu roku.

30 milionów dolarów za śmigłowiec może robić jakieś tam wrażenie, ale jakieś głupie Xiaomi z jednego modelu kiepskiej komórki rocznie wyciągnie więcej, co Bell z całego offsetu dla Polski. A ile mniej #!$%@? jest ze sprzedażą telefonu. Załatwiania jakichś zgód i innych
  • Odpowiedz
@prawda_w_moskwie: Umówmy się, w normalnym kraju AGD jest na tyle tanie, że nikt nie będzie woził tego nie wiadomo skąd do kraju.

Tak nawiasem mówiąc, do dzisiaj nie ustalono, na jakiej zasadzie te skradzione przedmioty były sprowadzane do Rosji. Było coś o nadawaniu paczek na Białorusi, no ale przewożenie pralek i mebli to już rozwala logistykę całej armii.
  • Odpowiedz
@jl23: Nie zrozumiles.

Zamiast utylizowac tony sprzetu (co kosztuje) sie go po prostu zuzywa. W zamian za to produkuje sie nowy (po duzo wyzszej cenie niz ten stary). Gospodarka sie napedza. Zarabiaja Ci co maja. Oczywiscie ja nie mowie tu o krajach bioracych bezposredni udzial bo te sa w plecy)

Ja nie pisalem ze zarabia prywaciaze bo jak slusznie zauwazyles juz nie te czasy. Ja mnialem na mysli to ze zarabiaja
  • Odpowiedz
@gorzki99: Nadal jest to gównopieniądz. Zbrojeniówka w niektórych krajach działa na zasadach zapomogi dla biedniejszych regionów.

Szczególnie w Stanach, gdzie większość zbrojeniówki jest w jakiejś Virginii, Michigan, albo jakimś innym Missouri - o dochodach znacząco poniżej średniej krajowej. Tym bardziej, że USA donuje różnych sojuszników bonami na zakup broni w USA. Vide Egipt, Maroko, Izrael, Jordania, Pakistan. Teraz dodatkowo Ukraina. Bez Ukrainy to jakieś 50 miliardów dolarów rocznie de facto kosztów.
  • Odpowiedz
Bez Ukrainy to jakieś 50 miliardów dolarów rocznie de facto kosztów. Ameryka jako państwo na tym traci.


@jl23: Dalej sie nie rozumiemy. 50 miliardow w cenie starego sprzetu ktory trza by zutylizowac za chwile.

W zamian za to trzeba wyprodukowac nowy sprzet. W innej cenie i interes sie kreci.

Poszczegolne stany nie zarabiaja ale calosc zarabia. Nie tylko w czystych dolarach. Fabryki potrzebuja surowca. I musi go ktos dostarczyc. Zbyt wasko
  • Odpowiedz
@jl23: Dalej sie nie rozumiemy. 50 miliardow w cenie starego sprzetu ktory trza by zutylizowac za chwile.


@gorzki99: Rozumiemy się, ale to tak nie działa. Taki Egipt nie może kupić sobie kierowanych bomb, albo pocisków naprowadzanych laserem. Tak samo Ukraina nie dostaje całego wachlarza uzbrojenia. Nie dostanie samolotów. Tego rodzaju broń pozostaje w zamkniętym obiegu, do którego nie bardzo da się w jakikolwiek sposób dobrać.

Te 50 miliardów leci tam
  • Odpowiedz
@Pan_Kielonek: Trudno ustalić jedno i drugie - swoją drogą w moim poście jest pomyłka, chodzi o Boeinga, a nie o Bella.

Pod koniec roku Reuters podał, ze Xiaomi jako producent wyciśnie w okolicach miliarda dolarów. W sensie ze sprzedaży komórek. Przy czym Xiaomi potrafi sprzedać 70 milionów egzemplarzy jednego telefonu.


Wielka Brytania wydaje w okolicach 50-60 milionów dolarów rocznie na utrzymanie 50 sztuk swoich AH-64. O ile nic nie wiadomo na
  • Odpowiedz
@gorzki99 Na wojnie się nie zarabia. Tracą na niej wszyscy od najmniejszych aż do grubych ryb w radach nadzorczych korporacji. Na dobrą sprawę jedyny obszar, który zarobi na wojnie to zbrojeniówka (chyba, że akurat zbombardują im fabrykę) ale przemysł zbrojeniowy jest naprawdę tyci tyci malutki w ujęciu całej gospodarki, więc dla organizmu jakim jest państwo wojna zawsze jest zabójcza.

Nawet z perspektywy państwa oddalonego od działań wojennych dużo lepiej byłoby gdyby wojna
  • Odpowiedz
Wlasnie odkryles ze wojna napedza kase. Jakbys czytal lektury w szkole to bys dawno o tym wiedzial ze wojna jest po to zeby na niej zarabiac.


@gorzki99: To dlaczego w USA republikanie twierdzą, że należy przestać wspierać Ukrainę, bo to za duże koszty dla USA i drenowanie ich magazynów zbrojeniowych? Przecież gdyby to napędzało gospodarkę USA, to by byli za kontynuacją wsparcia.
  • Odpowiedz