Wpis z mikrobloga

@Smasher69: A masz jakiś bezpiecznik w tym prostowniku? jeśli tak, sprawdź czy nie pękł. A jeśli już nie ładuje, to nie pozostaje Ci nic innego jak zanieść aku do samochodu i sprawdzić. Tylko jeśli by odpalił, to pozwól mu pochodzić, a najlepiej zabierz go na jakąś przejażdżkę dookoła bloku/domu, żeby alternator go podładował. Możesz też spróbować zainicjować rozruch z kabli.
By samochód odpalił musi być minimum 11,8V, a najlepiej jak najbliżej 12. Przy 10V usłyszysz jedynie pstryknięcie. Jeżeli rozładowałeś tak głęboko akumulator to jak napisał Mirek wyżej - jest zasiarczony. Można pokombinować i wspomóc się drugim sprawnym akumulatorem w celu wzbudzenia lub podpiąć pod porządny prostownik z funkcją odsiarczania, ale małe szanse na uratowanie tego akumulatora. Nawet jeśli teraz wstanie to niedługo znów sprawi problemy.
@Smasher69: Pożycz od kogoś zwykły prostownik transformatorowy, albo wymień akumulator. Te automatyczne, słabo się sprawdzają jak akku jest mocno rozładowany. Ewentualnie, jak to benzyna odpal na pych, i niech się sam ładuje.
@Smasher69: nie konieczne zepsuty, te automatyczne czasami nawet nie zaczynają ładować gdy akumulator jest słaby. Podłącz go drugi raz, jak naładujesz i sprawdź czy działa.