Wpis z mikrobloga

Jest jakis cieply kraj, bez terrorystow, bez bestii wszelkiego rodzaju, ktore chca cie zranic, zabic, oplesc, polknac, rozczlonkowac itp, bez wiekszych zagrozen naturalnych i z mozliwoscia plywania (czyt. dostep do wody w postaci morza lub oceanu i bezpiecznie), w ktorym da sie przezyc spokojnie kilka lat za 100k-120k eur? (Inne srodki sa ale nie na zmarnowanie; no i mowie w uproszczeniu, bo wiadomo - z tych 100k tez ostatecznie beda jakies odsetki itp).

Musi byc dostep sensowny do internetu, bo mam w planie biznes (pozdrawiam, jesli to czytasz xD).
Za jakis czas chce rzucic etat i odpoczac od siedzenia w biurze. Powyzsza kwota to moja odprawa, ktora jestem w stanie przeznaczyc na, nazwijmy to, inwestycje w troche spokoju i zdrowie. Jednoczesnie planowany biznes nie bedzie wymagal tyle pracy, ile mam teraz (a przynajmniej nie siedzenie w biurze od x do y).

Na razie mam na oku tylko #maroko, gdzie za 1000-1500 eur miesiecznie bym spokojnie dal rade. Inne opcje? #emigracja chyba
#pytanie #kiciochpyta
  • 11
  • Odpowiedz
@taju zalezy czego oczekujesz, ja place 360e kredytu na kawalerke z 500 zl oplaty czynsz net prąd telefon i na życie jakieś 100zl dziennie, w sumie nie licze pieniedzy, poczuje ze cos ladnie pachnie na ulicy to wchodze i zamawiam jedzenie ale tez nie przewalam pieniedzy, najfajniejsze rzeczy sa za darmo albo w cenie benzyny do motocykla :p
Pentylion - @taju zalezy czego oczekujesz, ja place 360e kredytu na kawalerke z 500 z...

źródło: temp_file5476890141963180967

Pobierz
  • Odpowiedz