Wpis z mikrobloga

Cześć, zastanawiam się nad budową/zakupem domu. Mam mieszkanie warte minimum jakieś 400k, do tego pewne oszczędności, dajmy np. 250k.

Jak to najsensowniej rozwiązać? Załóżmy że zakup domu to strzał około 1 100 000 zł. Budowa pewnie nieco mniej, ale znowu pewnie z 2-3 lata do wprowadzenia, a gdzieś trzeba mieszkać.

Zakładam, że jeśli bym kupił gotowy dom to swoje mieszkanie sprzedam w 3-6 miesięcy. Więc na ten czas co? Kredyt? Czy jakaś odroczona płatność za dom? Jak to można ogarnąć?

A w przypadku #budowa #dom? Dajcie jakieś protipy finansowe. #finansowanie #banki
#nieruchomosci
  • 10
  • Odpowiedz
@Bobokkk: w normalnym kraju poszedłbyś do agenta i on by ci wymienił mieszkanie na dom z dopłatą i byłbyś zadowolony.

W Polsce agenci to rak który nawet nie posiada żadnej nieruchomości ani jej nie remontuje. Jedyne co możesz zrobić to oszczędzić z 500k na dom i wziąć kredyt i budować

Ewentualnie bawić się w kupno na zakładkę - ktoś ci daje kase za mieszkanie a później wynajmujesz to mieszkanie od tego
  • Odpowiedz
@ejdier: bo taniej jest kupić dom i go wyremontować. Działka 100-200, stan surowy 300-400 i wykończenie 300-400. Ja kupiłem dom w centrum miasta powiatowego za 300, maks 100-150 na remont pójdzie.
  • Odpowiedz
dom w centrum miasta powiatowego za 300


@GeDox: Jest miasto i jest miasto. U mnie na wsi za 300 to ewentualnie jakąś stuletnią stodołę po niemcu mooooże byś kupił. Dość indywidualna sprawa uzalezniona od lokalizacji.
  • Odpowiedz
@Bobokkk: najsensowniej zrobić wszystko, by kupić jak najlepszą działkę, i mam tu na myśli lokalizację. Najlepiej w obszarze administracyjnym miasta wojewódzkiego. Wsi unikać jak ognia. Ostatecznie mogą być przedmieścia, ale koniecznie blisko stacji kolejowej. Wszystko inne to wtopa.
  • Odpowiedz