Wpis z mikrobloga

@Kupamilosci: Łysa miała być żoną, nie była. Marcin miał być chirurgiem, nie był. Miał być podwodnym spawaczem, nie był. Miał być synem typa wysoko postawionego w hierarchii PRL-u, on twierdzi, że nie. To jest tzw. sztuka iluzji;) A pomyśl o bohaterze 3 czy 4 planu, Dziadku, co sobie G-klasą jeździ po lasach, macha Rolexem Daytoną, a nawet sobie na sprzęcie grającym w lesie podśpiewuję Jolkę Budki Suflera, kim on jest? Kolegą
@zwartigotowy: @aduntorinas @modrih Kamila Be. nie była jego żoną. Ktoś nawet to pisał. Ja też tak myślałem. Tam rozliczenia dotyczyły tego, że jego biznesy były na mamusię, a prowadziła je Kamila co jest z tego co pamiętam lingwistką, musieli się po prostu dogadać. Ona nigdy nie nosiła jego nazwiska, wiem, że są małżeństwa co tak mają, inne nazwiska, ale tutaj był konkubinat. Wiele typów gada żona na konkubinę. Tak ma np.
@Alex_mski: Chyba Patrol przeszedł na Marcina, ale jak oni rozliczyli, trudno zgadnąć, Ja kiedyś słyszałem o nr, że typ budował bogolowi dom, ładny, dla córki, 300 metrów całej powierzchni, 2 garaże i typ za budowę miał problem z rozliczeniem się. Aby gdzieś nie zrobił mu siary, że taki bogol, a za dom nie zapłacił do końca, 50k PLN oddał w aucie, bmw e-91 w kombi co gdzieś mniej więcej tyle wtedy