Wpis z mikrobloga

@WolvvloW: Jak potrzebują żywej tarczy to idziesz na żywą tarczę. Wyjątki to tylko naprawdę kwalifikowani ludzie jak np medycy, ludzie od cyberbezpieczeństwa, mechanicy itp itd - o ile są braki. Bo 'ciepłe' posadki raczej zostają bo nie są na froncie.
@WolvvloW im wyższe wykształcenie techiczne tym większe szanse na to, że pójdziesz jako cywil pracujący dla wojska, a nie mobilek na pierwszy front. Magister i wyżej ma spore szanse na pracę daleko od pola bitwy.
Jest masa ludzi którzy zaczęli studia techiczne. Skończyła je garstka na poziomie magister lub wyżej. Więc dla wojska to wartościowa jednostka której nie wyślą na rzeź, jak mogą wysłać gościa po skończonej zawodówce czy technikum.
@Luqart ()

Trochę pocieszyłes. Poza tym mam te parę lat doświadczenia zawodowego w budowie maszyn prototypowych, pracuję nad fajnym pojazdem, umiem w fizykę, jako-tako w hydraulikę siłową - mówię o projektowaniu i skręcaniu też - umiejętności miękkie na wysokim poziomie i programować też coś umiem.

To jest ta szansa, że w razie W będę siedział na warsztacie albo w ogóle w centrum rozwoju sprzętu czy
@WolvvloW: Zależy. Wojska nie interesuje to gdzie pracujesz, a jakie masz wykształcenie. Wojsko nie ma dostępu do tego gdzie pracujesz, ale ma dostęp do tego jakie uczelnie publiczne ukończyłeś. Skąd wiem? A wiem, bo dwa lata temu mnie wzięli do WCR i zielonego pojęcia nie mieli gdzie pracuje. Za to doskonale wiedzieli, że jestem technikiem, inżynierem i magistrem informatyki. I, że mam na dyplomie 5.

Tak czy inaczej mając magistra technicznego
@Luqart hahah
To się w końcu mój Inżynier 4+ z automatyki i robotyki oraz magister z mechaniki i budowy maszyn na celujący w końcu do czegoś przyda ^^

No, oby wojny nie było