Aktywne Wpisy
![Szarmancki-Los](https://wykop.pl/cdn/c0834752/25b5e36600b0653daae6760b69cac88167f02741090861709badac973b03854f,q60.jpg)
Szarmancki-Los +819
Zawsze jak gram w gierki to robię to jednym schematem, mianowicie być jak najbardziej szlachetny i nie popełniać żadnych przestępstw, o ile to jest niezbędne fabularnie.
Jeśli mogę komuś darować życie to daruję, jak mogę odmówić nagrody za wykonanie zadania to odmówię, nigdy nie kradnę przedmiotów jeśli jest możliwość zdobycia ich w sposób legalny(chociaż wiadomo, zawsze plądruję zwłoki pokonanych przeciwników, nie wiem czy liczy się to jako kradzież).
Nawet jeśli już gram
Jeśli mogę komuś darować życie to daruję, jak mogę odmówić nagrody za wykonanie zadania to odmówię, nigdy nie kradnę przedmiotów jeśli jest możliwość zdobycia ich w sposób legalny(chociaż wiadomo, zawsze plądruję zwłoki pokonanych przeciwników, nie wiem czy liczy się to jako kradzież).
Nawet jeśli już gram
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Gdzieś w okolicach Magdeburga dojechałem do końca konwoju, a czoło minąłem dopiero pod Berlinem w okolicy rozjazdu A2/A10. Bauery w traktorach, ciężarówkach, busach, osobówkach (...i jeśli mi się to nie przewidziało to jechał tam nawet jeden kombajn( ͡° ͜ʖ ͡°) zajmowali tylko prawy skrajny pas ruchu. Ale środkowy później też był w sumie niezdatny do jazdy bo co chwilę jechały po nim policmajstry w bardzo dziwny sposób a to przyspieszając a to zwalniając dość gwałtownie nie wiadomo po co. Więc cała reszta szła skrajnym lewym. Ja to i tak się cieszę bo zawsze mogliby jechać tymi traktorami obok siebie zajmując wszystkie pasy i wtedy dopiero byłaby nerwowa atmosfera.
Nagranie pierwotnie trwało 12min (tu jest przyśpieszone x10) do momentu aż mi zaczęła ręką drętwieć i sobie odpuściłem (i to był dobry pomysł, bo inaczej wyszłoby z tego dobre ponad pół h)
#niemcy #strajk #transport #rolnictwo
Ja od tych rzeczy to miałem luźnego lekarza p.k. - Polaka. Jeszcze dobrze człowiek progu gabinetu nie przekroczył
a już słyszał:
- "Panie monky jak myśmy się dawno nie widzieli.. To co ile potrzeba? Ile piszemy? Tydzień? Dwa?"
Mały problem pojawił się gdy faktycznie coś mi tam dolegało i