Wpis z mikrobloga

#motoryzacja #wypadek #samochody #samochody #kierowcy Cześć, mam takie pytanie, mianowicie jechałem dzisiaj w nocy drogą przez którą przebiegają tory tramwajowe i omal nie doszło do zderzenia, gdyż zapatrzyłem się i nie widziałem nadjeżdżającego tramwaju z mojej lewej strony. Sygnalizacja świetlna nie działała, a ja zamiast zachować ostrożnośc wryłem się centralnie pod koła tramwaju. Zauważyłem go dopiero wtedy kiedy byłem dosłownie na środku jego torów, może jakieś 3 metry od niego, szczęście że jechałem z taką prędkością że uniknąłem owego wypadku. Po lekkim szoku zobaczyłem tylko że motorniczy włączył awaryjne (chyba, nie jestem pewien) i odjechał. I stąd kieruje do was pytanie czy grozi mi coś za tą sytuacje, w której omal nie doprowadziłem do wypadku, czy policja może mnie za to ścigać ??? Proszę o wyrozumiałość w komentarzach.
  • 4
  • Odpowiedz
@Gilliard_To_Nie_Ja: Tak, w kabinach motorniczych często są kamery. Jeżeli widać na nagraniu numer rejestracyjny to policja może na jego podstawie Cię ukarać. Tak samo wystawiane są mandaty na podstawie nagrań podesłanych na policję z kamerek drogowych.
  • Odpowiedz
@Gilliard_To_Nie_Ja:
Tramwaj odjechał to znaczy, że nikomu w środku nic się nie stało podczas jego hamowania. Motorniczy musiałby zgłosić sprawę na policję i na podstawie nagrań z kamer zostałbyś ukarany. Myślę, że jest to mało prawdopodobne.
  • Odpowiedz