Aktywne Wpisy
peter-sobieraj +26
Od 2 lat choruje, i żaden lekarz nie jest w stanie zdjagnozować co mi dolega (wiekszosc nawet nie próbuje).
Może ktoś z was bedzie widział co mi dolega.
Straciłem zdolność myślenia. Byłe programistą z pasją, a teraz nie potrafie napisać najprostrzych rzeczy.
Mam problem żeby połaczyć 2 fakty w wniosek.
Mam problem z pamięcią. Podczas testu u psychologa okazalo sie ze nie jestem w stanie przez minute zapamiętać 3 prostych figór geometrycznych.
Może ktoś z was bedzie widział co mi dolega.
Straciłem zdolność myślenia. Byłe programistą z pasją, a teraz nie potrafie napisać najprostrzych rzeczy.
Mam problem żeby połaczyć 2 fakty w wniosek.
Mam problem z pamięcią. Podczas testu u psychologa okazalo sie ze nie jestem w stanie przez minute zapamiętać 3 prostych figór geometrycznych.
darknightttt +4
#smieszneobrazki #heheszki #pokemongo
@otto13: jak ty chcesz próbować pomóc takiemu żulowi?
Ale wiesz jak najbardziej takiej osobie pomożesz? Kiedy jej okażesz, że dostrzegasz w niej człowieka i jego godność - jakkolwiek nieintuicyjnie by to nie brzmiało. Pijaństwo to bunt wobec traktowania, z którym się spotykają. Oni
jest cała masa ludzi dostrzegających godność w żulach i ich historie pomocy raczej nie są napełniające nadzieją - menele zazwyczaj obiecują poprawę i wracają do chlania
Oczywiście rację ma pan @otto13
Ratownicy złamali prawo, publikując wizerunek pacjenta (w dodatku w upokarzającym stroju). Nie ważne kim jest pacjent, żulem szczającym pod siebie czy dyrektorem banku.
Ps. Jestem lekarzem.
Zając poziomka
@basketm: Nie masz pojęcia o czym rozmawiamy, chłopie. Żegnam.
Podobnie.
Nie chcę. Nie chcę wbrew woli. Chcę po udzielonej zgodzie po spokojnej rozmowie na trzeźwo.
Żadnej. To nie o gwarancję tu chodzi. Nie robisz tego dla gwarancji, tylko dla efektu. Jak wyjdzie to niech ktoś (ale nie ja, jakkolwiek egoistycznie by
Och, dobrze, że przynajmniej rozjaśniłaś, że masz równie teoretyczne pojęcie jak ja (a nawet chyba trochę bardziej) i rozmawiam jednak jak równy z równym.
Idzie mi #!$%@?, bo robię wszystko dokładnie odwrotnie niż piszę. Nic dziwnego - w kontakcie z kimś bliskim o wiele trudniej zachować dystans, spokój, zimną krew i empatię niż z kimś obcym. Panowie mietkowie upadają, bo ich bliscy (gdy jeszcze są)
@otto13: no różnica jest taka, że ja nie #!$%@?ę z wyższością jak się pomaga żulom.
@otto13: o #!$%@?, co za potwory, zamiast zająć się ratowaniem swojego zdrowia psychicznego powinni iść z mietkiem na dno ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nikt nie zostaje żulem z dnia na dzień.
@otto13: genau. żul sam musi chcieć przestać być żulem i ma od tego w #!$%@? organizacji i wolontariuszy działających na ulicy
Po prostu się separujmy jedni od drugich jak wielogatunkowe bydło, bo czym innym jesteśmy, nie?
@otto13: ale ja się nie dziwię xD
@otto13: no generalnie to tak, w zbiorkomie na przykład separuję się od żuli bo nie chcę sie porzygać po drodze. okrutne, prawda?