[ehhcokolwiek]

Jeżeli społeczność blackpillu może mieć jakieś pozytywne wzorce dające jakąkolwiek nadzieję zamiast sucidefuel to powinni to być czarni raperzy, bardzo duża część z nich i to tych legendarnych jest/była manletami:
Razy E (legenda i ojciec chrzestny gangsta rapu - 1.59m [!])
Tory Lanez - 1.6
Lil Wayne - 1.65
Kendrick Lamar - 1.65
Kanye West, The Weeknd, Ice Cube - 1.73
itd.
#blackpill

[Eremites]

@ehhcokolwiek: ale nie wiem co to za teza dziwna, przecież zawsze było i jest że jak się ma hajs i/lub sławę to jakbyś niski i brzydki nie był to se zaruchasz

[ehhcokolwiek]

@Eremites: no ale taki Eazy E jest ikoną gangsta rapu mając 1.59m, to jest dość imponujące, nawet nie o ruchanie tu chodzi

[AndrzejBabinicz]

@Eremites dokładnie, Ed Sheeran to też manlet, na dodatek brzydki, ale to w jego przypadku nie ma znaczenia

[Eremites]

@ehhcokolwiek: @AndrzejBabinicz no ale to wy stawiacie tezę że aby odnieść sukces w materii np. bycia muzykiem trzeba mieć x wzrostu i próbujecie ją obalić? czy co bo nie rozumiem. Pierwszy raz słyszę żeby blackpill mówił coś o wymaganiu wysoko premiowanych cech fenotypowych budowy ciała w sukcesie muzycznym, majątkowym, celebryckim, czy jakimkolwiek innym prócz sukcesu reprodukcyjnego czy powodzenia u kobiet - którym miałoby zależeć na facecie

[ehhcokolwiek]

@Eremites: chodziło mi najbardziej o postać Eazy E który już odrzucając muzykę na bok stał się ikoną gangsta rapu (jako movementu) nie mając nawet 1.6m. To dość imponujące jak dla mnie.