@Szymi01: Standardzik. Jeszcze jak rozłożone to było w czasie od rana do wieczora to luzik. Grunt to prócz piwa też pic coś innego, nawet przed snem. No i dobrze zjeść. Ja dziś mam w planach 9 piwek. Wczoraj było 8.
@Szymi01: czy spalanie 6 litrów na setkę to dużo (bez podawania silnika i modelu auta) - Twoje pytanie ma taki sam sens.
Jak piszesz o tanich bezsmakowych koncerniakach 5-6% to pewnie przeżyjesz, z bólem głowy i tyle... Ale dobre mocne piwa (barley wine / ris / ddh) - jakbym wypił sześć w jeden wieczór, to miałbym spore szanse na artykuł, że ledwo co odratowali "pijaka"... :)
@kontoKolejnejSzansy: A jak ktoś jednego dnia wypije pół litra na imprezie albo więcej i się n-----e to też uznasz go za alkoholika? No nie bo to jednorazowa akcja a nie regularnośc.
@SzycheU: ogólnie to takie przyzwolenie do zachlewania mordy jest bardzo niebezpieczne. Ten taki "resecik" na weekend może się z czasem zamienić w uzależnienie. A co do wypijania 12 piw - przeciętny człowiek jak wypije 6 litrów cieczy to raczej ma średnie samopoczucie, ale p--o się pije bo alko robi swoją robotę. Sam to przechodziłem, piłem całe 4-paki bo "hehe weekend" i coś trzeba robić. Nie nazywam kogoś od razu nałogowcem,
I dlatego między innymi warto inwestować w krajowe firmy, a nie gigantów zza granicy. Nie dość, że płacą dużo wyższe podatki, to jeszcze angażują się w sprawy kraju. Szacunek panie Brzozka #inpost #powodz
Jak piszesz o tanich bezsmakowych koncerniakach 5-6% to pewnie przeżyjesz, z bólem głowy i tyle...
Ale dobre mocne piwa (barley wine / ris / ddh) - jakbym wypił sześć w jeden wieczór, to miałbym spore szanse na artykuł, że ledwo co odratowali "pijaka"... :)