Wpis z mikrobloga

@lament890: Jak dostaliście dymy na sylwka, to zaczęliście zgłaszać, więc się kur*a zastanów kondomie czego oczekujesz. Stypa - niby źle, ale nikt z tym nic nie robi i każdy wpłacja hajs i ogląda; Dymy - ale zajebiście, ale w sumie to tak nie wolno, więc zgłaszamy.
  • Odpowiedz
@StarozytnyWarmianin: Od paru lat z przerwami słucham w robocie. Co do reszty to masz rację, ale tak skrajne środki jak nagłe odcięcie donejtów wpłyną zbyt nagle na przebieg spraw. (a tym bardziej nie zmniejszy to stypy)

Są dymy = zgłaszanie
Nie ma dymów = zgłaszanie

W tej sytuacji jednego remedium na to nie ma, a na pewno nie ma go w zgłaszaniu.
  • Odpowiedz
  • 0
@PharaohRex: nigdy go nie zgłaszałem i szanuje go za sylwestera tegorocznego, ale łaski nie zrobił, wcześniejszy sylwester to byli zamulający kaczor i tajfun, niema z tego shotów nawet żadnych
  • Odpowiedz