Mam 168 cm wspaniała żonę i trójkę dzieci. Udało mi się zejść dokładnie z tą dziewczyną za którą latałem w liceum.
Oczywiście to nie znaczy że nie jest trudniej i że sporo kobiet szuka kogoś wyższego, ale to też nie koniec świata. Czy miałem przez to trudniej? Pewnie tak. Czy miałem z tego powodu kompleksy jak byłem młodszy? Sure. Czy teraz mnie to obchodzi? Absolutnie nie. Nie poświęcam temu ani sekundy uwagi.
Ludzie wraz z wiekiem w większości odkrywają, że inni ludzie myślą o nich zaskakująco rzadko i raczej mało kto nie może spać myśląc "o rany ale ten koleś jest niski!". To głównie problem w twojej głowie. Tak samo jak wielki pryszcz na nosie przed imprezą, dziwna fryzura czy niemodne ciuchy. No one cares. Nawet jak ktoś zauważy to zapomni o tym w minutę martwiąc się jak inni go postrzegają.
Jeżeli coś ciekawego sobą reprezentujesz, umiesz zainteresować i rozbawić, sprawić żeby chciała z Tobą przebywać to masz szanse. Daj sobie czas, nie dramatyzuje, znalezienie "tej jednej" to niełatwa przygoda i czasem potrzeba sporo czasu, zwłaszcza jeżeli nie wpasowujesz się w popularny typ urody.
Ps: mój ojciec miał 156 cm i był niższy od mojej mamy a jednak dał radę. Czarował laski gitarą i gadanym na zlotach harcerskich. Także da się.
@matihax: jak jestes niski i normalny to moze nie ma takiej tragedii, ale jak jestes niski i chory na glowe jak ja to nawet nie ma sensu myslec o babach
@matihax: w dzisiejszych czasach wiekszosc kobiet jest w twoim wzroscie lub wyzsza, plus mają 3 razy wieksze wymagania niz kiedys, masz farta ze jestes stary
Jeżeli coś ciekawego sobą reprezentujesz, umiesz zainteresować i rozbawić, sprawić żeby chciała z Tobą przebywać to masz szanse.
To prawda. Problem w tym, że oni tego nie mają. I nie tylko wygląd w ich przypadku jest przeszkodą, tylko całokształt :))) Ale rzecz jasna łatwiej sobie wytłumaczyć, że to wszystko wina ich kiepskiej fizyczności zamiast nad sobą popracować :)))
Ludzie wraz z wiekiem w większości odkrywają, że inni ludzie myślą o nich zaskakująco rzadko i raczej mało kto nie może spać myśląc "o rany ale ten koleś jest niski!". To głównie problem w twojej głowie. Tak samo jak wielki pryszcz na nosie przed imprezą, dziwna fryzura czy niemodne ciuchy. No one cares. Nawet jak ktoś zauważy to zapomni o tym w minutę martwiąc się jak inni go postrzegają.
@matihax: z tą osobowością i gadka to odklejka totalna. Nic nie powiesz ciekawego jak ludzie nawet nie chca ciebie słuchać, a nie chcą bo z niskim podczlowiekiem nikt nie chce gadac i mowie to z doświadczenia
Ps: mój ojciec miał 156 cm i był niższy od mojej mamy a jednak dał radę. Czarował laski gitarą i gadanym na zlotach harcerskich. Także da się.
@matihax: Już samym ostatnim zdaniem stwierdziłeś że nie masz pojęcia o czym mówisz. Te 30-40 lat temu było o wiele prościej niż teraz. Nie możemy porównywać tego 'ot tak'.
Jeżeli coś ciekawego sobą reprezentujesz, umiesz zainteresować i rozbawić, sprawić żeby chciała z Tobą przebywać to masz
@matihax: I tak i nie, mój brat ma 171 i 10 lat temu nie miał problemu z laskami, same się pchały. Nie ma co porównywać czasów teraz do kiedyś, teraz faktycznie jako kobiety mamy duzo wiekszy dostep do facetow, atrakcyjnych fizycznie wiec wybieram tych najlepszych.
Mam 168 cm wspaniała żonę i trójkę dzieci. Udało mi się zejść dokładnie z tą dziewczyną za którą latałem w liceum.
Oczywiście to nie znaczy że nie jest trudniej i że sporo kobiet szuka kogoś wyższego, ale to też nie koniec świata. Czy miałem przez to trudniej? Pewnie tak. Czy miałem z tego powodu kompleksy jak byłem młodszy? Sure. Czy teraz mnie to obchodzi? Absolutnie nie. Nie poświęcam temu ani sekundy uwagi.
Ludzie wraz z wiekiem w większości odkrywają, że inni ludzie myślą o nich zaskakująco rzadko i raczej mało kto nie może spać myśląc "o rany ale ten koleś jest niski!". To głównie problem w twojej głowie. Tak samo jak wielki pryszcz na nosie przed imprezą, dziwna fryzura czy niemodne ciuchy. No one cares. Nawet jak ktoś zauważy to zapomni o tym w minutę martwiąc się jak inni go postrzegają.
Jeżeli coś ciekawego sobą reprezentujesz, umiesz zainteresować i rozbawić, sprawić żeby chciała z Tobą przebywać to masz szanse. Daj sobie czas, nie dramatyzuje, znalezienie "tej jednej" to niełatwa przygoda i czasem potrzeba sporo czasu, zwłaszcza jeżeli nie wpasowujesz się w popularny typ urody.
Ps: mój ojciec miał 156 cm i był niższy od mojej mamy a jednak dał radę. Czarował laski gitarą i gadanym na zlotach harcerskich. Także da się.
@matihax: Właśnie poświęciłeś temu całkiem spory wpis na g.wnoportalu. Także tego..
@MaxPayne177 36
To prawda. Problem w tym, że oni tego nie mają. I nie tylko wygląd w ich przypadku jest przeszkodą, tylko całokształt :))) Ale rzecz jasna łatwiej sobie wytłumaczyć, że to wszystko wina ich kiepskiej fizyczności zamiast nad sobą popracować :)))
@matihax:
@matihax: Już samym ostatnim zdaniem stwierdziłeś że nie masz pojęcia o czym mówisz. Te 30-40 lat temu było o wiele prościej niż teraz. Nie możemy porównywać tego 'ot tak'.
Wyższy ode mnie
ok oski