Wpis z mikrobloga

Tak a propos bieżącej afery z Kamińskim i Wąsikiem, ale bez zawężania kontekstu do tego zdarzenia - czy nie sądzicie, że kradzieże i korupcja na stanowiskach publicznych powinny być karane z bardzo dużą surowością? Tj. że taka osoba powinna być sądzona wręcz jak za przewinienie innej kategorii (nie tylko przepadek majątku, z wytropieniem wszystkich transferów na zewnątrz, ale też wieloletnia kara wiezienia, z preferowanym dożywociem). Po pierwsze - zrobiła to piastując stanowisko nadane jej na mocy zaufania obywateli, więc uderzyła w samą podstawę ładu społecznego i podważa sens istnienia demokracji. Po drugie - swoim czynem doprowadziła do skutków systemowych, których skala jest dużo większa niż np. kradzież mienia (może niech przeliczają to, co ukradzione, na dawki jakiegoś refundowanego lekarstwa niezbędnego do życia, a następnie sądzą pod taką interpretację ;) ).

Jeśli uważasz, że zbyt rygorystyczne kary fe, to uzasadnij czemu. Imo to powinno być mocno czerwone światło - jeśli nie jesteś uczciwy i świerzbią cię rączki, nie pakuj się do sektora publicznego i polityki, bo zostaniesz w samych skarpetach i za kratami. Jedyne przeciw, jakie znajduję na szybko, to fabrykowanie dowodów i gnojenie jednej ekipy przez drugą, z możliwością zgnojenia totalnego (chociaż to też dyskusyjne, bo po zmianie ekipy pewnie odratowywaliby swoich).

#polityka #prawo #korupcja #

W jaki sposób powinna być karana kradzież i korupcja na stanowiskach publicznych?

  • tak jak teraz 6.4% (3)
  • łagodniej niż teraz 4.3% (2)
  • nieco mocniej niż teraz 23.4% (11)
  • bardzo rygorystycznie - to powinien być game over 66.0% (31)

Oddanych głosów: 47

  • 2