Wpis z mikrobloga

Dziś już było podobne ale z innymi lokalizacjami. Wiadomo że każdy ma inne potrzeby i ośrodki życiowe ale jakie widzicie plusy i minusy tych miejscówek?

#wroclaw

Która miejscówka lepsza do życia?

  • Sołtysowice, okolice Wojaczka 5.4% (4)
  • Nowe Żerniki, osiedle WUWA2 12.2% (9)
  • Atal City Square, Pułaskiego 12.2% (9)
  • Port popowice 60.8% (45)
  • Reymonta, przy starym porcie 9.5% (7)

Oddanych głosów: 74

  • 8
  • Odpowiedz
@rajdowiecwamoku:
Ja na szybko oceniając.

1. Sołtysowice - dziękuje za jakikolwiek dojazd gdziekolwiek, z tego co pamiętam AWL ma nocne strzelania także.

2. Nowe Żerniki- miało być pięknie wyszło średnio. Plus masz taki, że masz niedaelko do tramwaju. Powoli się pojawiają usługi i może coś z tego będzie.

3. Pułaskiego - dla jednych miejsce idealne bo jak coś to wynajmiesz w chwile moment. Do tego na piechotę podejdziesz do centrum. Minusy
  • Odpowiedz
@rajdowiecwamoku: wszystkie #!$%@? szczerze mówiąc:) Popowice chyba najlepsze bo przynajmniej Biedronka jest i Magnolia nieopodal, tramwaj jeździ i park jest natomiast samo osiedle jest pełne patologii
  • Odpowiedz
@rajdowiecwamoku: wybieraj tylko między trzema ostatnimi, pierwsze dwa to obrzeża.
Atal Square - Fajna architektura, Aldi obok, bliziutko do Dworca, Wroclavi i Rynku. Patookolica z gównowidokiem naprzeciwko osiedla, pociągi za oknami

Port Popowice- Wielkie nowe osiedle, lubię te okolice, baza wypadowa na rowery po Wro idealna, blisko sklepy, 10 min do rynku autem. Drogo ale chyba fajnie. Te 10-cio piętrowce naprzeciwko to wiadomo, że siedlisko patogenów ale to jedyny minus.

Wybrzeże
  • Odpowiedz
@Darth_Gohan: yhm no tak bo "rozsądny" czlowiek powinien mieszkać na jagodnie, krzykach czy innych patologicznych osiedlach na poludniu Wrocławia. No wlaśnie nie. Lepiej mieszkać na pólnocy, sto razy lepiej wolalbym mieszkać w takich Krzyżanowicach, Świniarach czy nawet w Szewcach niż na jakimś osiedlu gburów i wykopowej patoli w okolicach jagodna czy krzyków.
  • Odpowiedz
sto razy lepiej wolalbym mieszkać w takich Krzyżanowicach, Świniarach czy nawet w Szewcach niż na jakimś osiedlu gburów i wykopowej patoli w okolicach jagodna czy krzyków.


@drobazdy: niezłe kompleksy xD

Byłeś kiedyś w tych Krzyżanowicach, Świniarach lub Szewcach? Jeżdżę tam rowerem regularnie i tam nawet psy dupami nie szczekają, bo nawet one nie chcą tam żyć xD
  • Odpowiedz
@drobazdy: Człowieku co Ty wychodzisz z jakimiś Krzyżanowicami czy Szewcami w tym momencie?

Przecież w poście w ogóle nie ma tych osiedli wymienionych. No bo Różanka to przecież nie jest patola xD Tam w ogóle nie ma grafu na budynku, że nad Śląskiem tylko niebo xD
Tak samo Nadodrze, po prostu świetna dzielnica gdzie ekipa romska to nigdy ale przenigdy nie miała.
Gdzieś w ogóle napisałem, że Jagodno czy Krzyki lepsze
  • Odpowiedz
@Beszczebelny: Atal już odrzuciłem bo przebrane jak warzywa w biedrze. Skłaniam się ku Sołtysowicom lub portowi tyle że w tym drugim mieszkanie 4m mniejsze a za to 80k droższe xD no i tylko jedno do wyboru.

W tym Reymonta mi właśnie okolica nie pasuje - z jednej strony więzienie, z drugiej kotłownia i taśmociągi a z trzeciej tory.

Z jednej strony Sołty są tańsze, większe i bardziej kameralne i do tego
  • Odpowiedz