Wpis z mikrobloga

#gielda #pewniaczki
Hear me out

Poziom zadluzenia US i niemozliwa wieksza dyscyplina fiskalna w obecnym otoczeniu politycznym - co jest sekularne i bedzie trwac jeszcze kilka lat przynajmniej - zostawia tylko dwie sciezki zeby kontynuowac gre
1. Inflate the debt away - to bylo grane w latach 40, potrzeba do tego capital controls; ale z tej sciezki Fed wyraznie zawrocil jak zaczal aktywnie z inflacja walczyc
2. Niskie rentownosci - zeby jakos moc obslugiwac ten dlug na takim poziomie a nawet zwiekszajacy sie, rentownosci musza byc niskie. Kropka!

Ten drugi scenariusz bedzie grany. Janet Yellen juz teraz emituje Bills, a nie kupony. Wlasnie dlatego, zeby sie nie fixowac na wysokich rentownosciach i w oczekiwaniu na ich spadek.
Tym samym stopy beda sciete nisko, QT sie skonczy, i QE powroci.

Pod tym wzgledem obligacje to pewna sprawa.
Chodzi tylko o to jak bedzie wygladala sciezka. Czy jeszcze te rentownosci podskocza czy juz nie.
Jak komus nie przeszkadza zmiennosc, to moze siedziec w obligacjach i za pol roku, moze za rok, moze za poltora, moze nawet za dwa, jak juz stopy znowu beda nisko (moze nie zero, moze 1%) i jak wroci QE, to wtedy mozna zrealizowac zysk.

30 latki obecnie sa na 4.2%. Docelowo zejda do 3%, wczesniej czy pozniej, moze po drodze zahacza 4.5%, moze nawet 4.8% albo nawet 5% jak niedawno, ale w to ostatnie watpie bardzo. Ale docelowo widzimy sie na 3% za max 2 lata - robcie screeny

to jest 1.2% zysku za kazdy rok duracji okolo. 30 lat duracji to ~40% zysku. Pewne jak w banku, za max dwa lata. Tyle ze po drodze moze byc drawdown.

#buybondsweardiamonds

Jak pisalem wielokrotnie, latwe i szybkie pieniadze w rentownosciach sie skonczyly, ale nie tak latwe, nie tak szybkie, ale pewne pieniadze jeszcze tam sa
  • 3