Wpis z mikrobloga

@xaliemorph: Ogólnie to dość prosty mechanizm, masz laserowe czujniki odległości + żyroskop (może i jakiś miernik wysokości) i jesteś w stanie co kilkadziesiąt milisekund odczytać aktualną odległość i wyliczyć położenie punktu w przestrzeni i te parametry zapisuje w pamięci. No i na podstawie z tych punktów wyliczyć sumę odległości punktów i jest wynik o ile ktoś nie lata tym laserem jak opętany to powinno być nawet w miarę dokładne.
@lobo: W geodezji nie widzę dla tego zastosowania. Co to muszą być za czujniki, że ostateczna dokładność położenia punktu będzie mieściła się w wymaganych 10 cm? Dokładne żyroskopy to nie jest kostka wlutowana w płytkę ale duże maszyny, które swoje ważą, a tu gość ma zwykły dalmierz.
@DanekRBI: A tego nie wiem opisuję tylko jak najprawdopodobniej działa, żyroskop nie musi być nie wiadomo jaki zwykły telefonowy ma wystarczającą dokładność.
@xaliemorph: to działa identycznie jak imu w antenach gnss, tylko zamiast wysokości tyczki oblicza wsp punktu w powiązaniu do dalmierza. Do ideału dokładności na pewno brakuje, ale ustawiając to na statywie i strzelając w jeden punkt spodziewam się, że powinno być ok.
Obliczanie wsp na zasadzie fotogrametrii też już jest dostępne w innych sprzętach niż gs18i. Technologia się rozwija, wymaga udoskonalenia a celem jest poprawienie naszej wygody i szybkości pomiaru
Wszystko zalezy, przy mocnych wychyleniach na pewno dokładność spada bo raz imu ma coraz mniejsze dokładności wraz ze wzrostem wychylenia od pionu, a dwa obraz satelit dla odbiornika po wychyleniu tez się zmniejsza. Trzeba jeszcze pamiętać, że dla dokładności pomiarow z zastosowaniem imu bardzo ważne są dokładności 1D ( dla wysokosci).
Mam coś podobnego w Leice Gs18I z kamerą im mocniej wychylę tym mniejsza dokładności grupy zdjęć i gorszą możliwość pozyskania współrzędnych