Wpis z mikrobloga

Normalnie wymieniam olej co 7500 - 9000 km. Ale normalnie też jeżdżę 75% na niewysilonych trasach ekspresowych, a 15% miasto (10% inne drogi, np. podmiejskie). Przez ostatnie 2 miesiące jednak wyjątkowo 40% przebiegów zrobiłem w miastach. Zatem wymieniłem olej już po 6500 km. Tak jak zwykle czuję, że silnik nie pracuje tak jak trzeba po 8000 - 8500 km od ostatniej wymiany oleju, tak nie pracował najlepiej tym razem już po 6000 km. Po wymianie oleju silnik pracuje jak nowy. Przed samą wymianą także zastosowałem płukankę długodystansową Liqui Moly na której przejechałem w 2 dni 300 km.

#samochody #motoryzacja #mechanikasamochodowa #warsztat #olej
  • 15
  • Odpowiedz
  • 0
@G06DbT: Użytkownik chucha i dmucha o odpowiedni funkcjonowanie auta. Zresztą nie ma żadnego problemu. Po prostu olej trzeba co jakiś czas wymieniać, a lepiej częściej niż rzadziej.
Zasada jest prosta:
- auto robi same niewysilone trasy - wymiana oleju co 10 000 km lub co 9-10 miesięcy (zależy co pierwsze)
- auto robi głównie niewysilone trasy, ale też trochę miasta, lub robi same trasy ale wysilone - wymiana oleju co 8000
  • Odpowiedz
  • 0
@amath: No warsztat mi chciał zresetować ustawienia fabryczne (co 30k km buahaha) i ustawić domyślnie wymianę na co 10 000km. Ja powiedziałem, że nie ma takiej opcji i proszę ustawić na co 8250 km przypominajkę; bo choć jeżdżę głównie niewysilone trasy, ale nie w ponad 90%, gdzie tylko wtedy wymiany co 10 000 km mają sens (przy dobrym oleju).
  • Odpowiedz
  • 0
@Issac: Ale tu nie ma co obstawiać, bo sprawa jest prosta: przez zmianę warunków użytkowników olej zaczął szybciej tracić swoje właściwości. Po zmianie oleju na nowy (+ płukanka i dodany molibden) motor działa idealnie, nic nie stuka, nic nie puka.
  • Odpowiedz
@G06DbT: typ serio nie jest zbyt normalny albo mocno trolluje, stawiam na to 1

kiedyś pokazywał swoją furę, obkleił naklejkami (120) że więcej nie jeździ bo cośtam jakaś z dupy teoria
  • Odpowiedz