Aktywne Wpisy
Sebastian_II_Mordeczka +1269
#nieruchomosci Śniadaniówka ciśnie po deweloperach xD Właśnie pokazują jak wysokie są marże na przykładzie zwykłych produktów żeby Anetki zrozumiały.
rafal-heros +150
Śniadanie na Orlen za 17 zł.
Czytając tag z przykrością stwierdzam, że wielu z was drogie wykopki jest po prostu głupia.
Większość z was po prostu sie nad sobą użala dla samego użalania sie. Nie szukacie rozwiązania problemu tylko kolejnych powodów dla których wasze życie jest c-----e. W wielu przypadkach problemem przegrywu nie jest to, że urodziliście sie z-----i tylko to, że zamiast prób naprawienia tego to siedzicie na wykopie i piszecie z podobnymi sobie o tym jakie to życie nie jest złe, kobiety okropne a kraj w którym żyjemy jest spi3rd0lony i w wielu przypadkach moge wam przyznać racje. Ale czytając wypociny niektórych użytkowników aż mnie skręca z żenady.
Najprostszym rozwiązaniem jakie przychodzi mi do głowy żeby pomóc większości osób które tu przebywają jest psychoterapia. Nie psychiatra, nie psycholog a długotrwała psychoterapia z osobą specjalizującą sie w sferze która najbardziej utrudnia wam życie. Psycholog działa doraźnie, psychiatra rzuci wam leki ale tylko psychoterapeuta dojdzie z wami do sedna waszych problemów i pomoże wam je rozwiązać. Pomoże zbudować pewność siebie czy znaleźć powód dla którego ciągle stoicie w miejscu.
Drugim sposobem jest zdrowe odżywianie. Ja rozumiem, że przetworzone jedzenie jest smaczne i sam je kocham. Wiecie za to czego nienawidze? Warzyw. Ale kiedy w najgorszym momencie życia zacząłem sie zdrowo odżywiać to momentalnie poczułem poprawe stanu psychicznego. Z jednej strony przez to, że organizm który od dawna leciał na oparach witamin i minerałów w końcu je dostał a z drugiej strony dzięki temu, że zacząłem coś ze sobą robić to zacząłem pozytywniej myśleć osamym sobie. O poprawie sylwetki już nie wspominam bo to oczywiste, że poprawiła moją pewność siebie.
Trzeci sposób to testosteron. Chyba wszyscy tutaj zaznajomieni są ze statystyką mówiącą, że dzisiejsi młodzi faceci mają niższy testosteron niż 50 latek 100 lat temu. Testosteron jest niesamowicie ważnym dla facetów hormonem który wpływa na każdy aspekt naszego życia od motywacji i chęci do pracy po pewność siebie i sylwetke. Wasza niechęć do zrobienia czegokolwiek ze swoim życiem może być wynikiem braku tego hormonu. Można podnieść go naturalnie stosując różne metody lub na skróty, wejść na trt.
Przestańcie szukać kobiet na tinderze, badoo i innych aplikacjach randkowych bo to strata czasu. O ile nie jesteście w 10% najlepiej wyglądających facetów (a na tym tagu jesteście nie bez powodu) to nie macie tam czego szukać. Spróbujcie w miejscu pracy, na jakichś zajęciach grupowych w stylu taniec, zajęcia teatralne, siłownia czy k---a nawet biblioteka. Najlepiej w miejscach w których poznacie kobiety z pasją, może przy okazji odnajdziecie swoją? Dla młodszych przegrywów polecam też discordy tematyczne. (Rozmowa przez discorda z karynką może przyzwyczaić was do rozmów z kobietami przez co zagadanie do jakiejś w realu będzie prostsze)
Higiena jest niesamowicie ważna. Jeśli jesteś na bakier z higieną nawet nie myśl o tym, że wyjdziesz kiedykolwiek z przegrywu. Czyste i zadbane dłonie, antyperspirant, czyste włosy i białe zęby to mus. Nie ma jak tego ominąć. Do tego dodajmy zadbany zarost o ile go nosicie, ogarnięte włosy i schludne ciuchy. Nie musicie od razu biegać po galeriach i wykupywać całe sklepy żeby ładnie sie ubierać. Przejrzyjcie czasami wystawy sklepowe, kupcie jedną lub dwie nowe koszulki, raz na pare miesięcy pare spodni i to powinno wystarczyć. Jak nie macie kasy to po prostu patrzcie mniej więcej jak ubierają sie teraz chady i szukajcie podobnych ciuchów w lumpach. I taki protip unikajcie krzykliwych wzorów na ubraniach, jaskrawych kolorów i ogromnych logo na klacie bo to wiocha. Lepiej wyglądać basic niż jak klaun.
I ostatnie słowa ode mnie. Im szybciej przestaniecie sie nad sobą użalać tym szybciej wyjdziecie z przegrywu i mówie to jako osoba która w przegrywie tkwiła całe życie. Uzależniony od trawy i szlugów gruby dzieciak (w szczytowej formie 120kg) z wiecznie tłustymi włosami w końcu sie ogarnął i wyszedł z przegrywu mimo, że ja wprowadziłem w życie opcje 2,4 i 5 to powoli będe wprowadzał też pozostałe dwie żeby zmaksymalizować efekty.
Trzymam kciuki za każdego z was który chce coś zmienić i spróbuje wprowadzić w życie choć jedną z moich rad i pluje na wszystkich którzy siedzą na p1zdzie przed kąkuterem w piwnicy i użalają sie nad sobą.
Uzależnianie swojego szczęscia od posiadania partnerki to szybka droga do zwariowania a jak w końcu znajdziecie kogoś to zobaczycie, że to nie o to chodzi i będzie jeszcze gorzej. Żeby być szczęśliwym z kimś, trzeba być szczęśliwym ze samym sobą. Nikt wam tego szczęścia nie da, tymbardziej jeśli przez swoją niską samoocene będziecie w wiecznym strachu, że wasza szara myszka was zostawi dla kogoś innego.
Nie musicie czytać.