Wpis z mikrobloga

@SkoroTakUwazasz: Kiedyś u siebie na osiedlu takiego spotkałem, centrum Warszawy. Na początku - dziwny ten pies, ale potem przyjrzałem się i lis. Dranie coraz mniej się boją. Dziki to już duży problem, na obrzeżach Warszawy trawniki przeorane całkiem. Wywalają śmietniki, a ludzie idioci jeszcze podchodzą, żeby zdjęcie zrobić. A potem będzie buuu, dzik zaatakował.
  • Odpowiedz
@psycha: Ten był chyba trochę wściekły tylko dlatego, że stanęłam na jego trasie ( ͡º ͜ʖ͡º) Jest chyba sąsiadem od dłuższego czasu - już kilka razy w ostatnich latach słyszałam „plotki” o wieczornej obecności pana lisa lub pani lisowej w okolicy. A zachowywał się raczej „zdrowo”, zdjęcie zrobione ze sporego dystansu, nie zbliżał się do mnie, był czujny, a ruszył dalej dopiero po tym gdy odwróciłam
  • Odpowiedz
@SkoroTakUwazasz: U mnie jakiś czas temu była mini afera, bo ktoś ponoć wilka widział w okolicy. Rzeczywiście, są w okolicy lasy, ale nigdy wcześniej wilków nie było. Chciałem napisać, że nigdy nie widziałem lisa na żywo, ale przypomniałem sobie, że z piętnaście lat temu znalazłem w parku truchło lisie (więc widziałem na martwo ( ͡° ͜ʖ ͡°).

PS. Na tym zdjęciu wygląda trochę tak, jakby przyszedł ci
  • Odpowiedz
Na tym zdjęciu wygląda trochę tak, jakby przyszedł ci powiedzieć, że na jutro musi przynieść do szkoły plastelinę i kolorową bibułę.


@psycha Złoto. Chyba wyczuł mój nastrój i nie chciał mnie denerwować, bo zrezygnował i się nie odezwał jednak, pewnie wolał zgłosić nieprzygotowanie ( ͡º ͜ʖ͡º)

W sumie teraz przyszło mi do głowy, żeby jednak sprawdzać czy coś nie nocuje pod maską mojego auta w takie zimowe
  • Odpowiedz
@SkoroTakUwazasz: Przypomniał mi się pewien kot, który codziennie przesiadywał centralnie na masce samochodu sąsiadki po jej powrocie z pracy. A skoro to centrum, to można się chyba spodziewać, że znajdziesz pod autem jakiegoś bezdomnego. Może będzie kolejny obiekt do zdjęcia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@SkoroTakUwazasz: Lisy to zajebiście ciekawskie zwierzęta, ja mieszkam niedaleko takiego lasku przy rzece w którym mieszka taka rodzinka lisów, czasem idą za mną na spacer, trzymają się 20m za mną i sobie idą całą rodzinką za mną i moim psem. Dochodzą do końca swojego terytorium i wracają XD
Kiedyś w pracy mieliśmy takiego lisa co przychodził do nas jak mieliśmy przerwę i sobie przesiadywał z nami
  • Odpowiedz