Wpis z mikrobloga

#tinder w tych czasach jedyny sens używania Tindera to gdy jedziesz za granicę i chcesz poznać jakieś laski tam przed przyjazdem. Np. Lecisz do Norwegii, to ustawiasz paszport na Oslo, zbierasz pary, piszesz i już po przylocie możesz coś działać konkret bez straty czasu. To samo Japonia, Tajlandia, USA. Tylko trzeba mieć Golda.

  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach