Wpis z mikrobloga

Nie siedzę w alkoholach, szczególnie wysoko %, ale zauważyłem, że od jakiegoś czasu pojawiła się mocna linia wódek KRAFOTWYCH..
Wierzę, że większość z nich jest szczególnie wysokiej jakości i warta swej ceny, ale w sylwestra miałem okazję spróbować cudu jak niżej.... i powiem, że to było najgorsze alkoholowe doświadczenie od czasu połączenia ciepłej wódki nisskosher z porzeczkowym capri, po studniówce w 1999.

Nie mam pojęcia, jak można sprzedawać coś takiego jako produkt premium. To gówno smakuje jak najniższej jakości samogon z kukułek, robiony PRLwoską metodą garnka na kuchence, i w dodatku bez odpuszczonego przed i po gonu. No ja prd. Było nas do tego trzech chłopa i woleliśmy sączyć nalewkę z borówek, niż to gówno.
Mam o domowej produkcji jakieś pojęcie i jestem pewny, że to coś, to kolejny marketingowy scam jakie to naturalne, pyszne i elitarne... NIE!! to smakuje jak najniższej sorty bimber, którego już nikt chyba dziś nie pędzi, coś jak słynna śliwowica z Łącka w połowie lat 90 tych. Coś okropnego..
Po degustacji trunku, dokładnie dwóch kieliszków 40ml tego kraftu, odbijało mi się rozpałką do grila cały następny dzień.

Muszę tu wkleić opis tej wódki, bo gorzelnia koszkodan baardzo mocno; jedynie słowo zacier oddaje charakter tej wódki, na tym koniec

Francuzi piją eau-de-vie, Anglicy mają fruit brandy, Niemcy – Schnaps, a my okowity. Idea jest jednak taka sama i pozornie prosta: destylacja maksymalnie wyrazistej esencji z owoców najlepszej jakości. Teoria sobie, a praktyka sobie, bo zapanowanie nad wszystkimi zmiennymi w tym procesie jest zasadniczo niemożliwe. Dlatego liczba możliwych kombinacji i rezultatów jest właściwie nieskończona, a my mamy ambicję poznać ich jak najwięcej!


Okowita z kukurydzy to nasz pierwszy eksperyment destylacyjny ze zbożami. Fantastycznie aromatyczny zacier pachnący gotowaną kukurydzą z masłem dał nam przepyszny trunek. Lekko słodkawy, z doskonale zintegrowanym alkoholem przywodzi na myśl ni to gruszki, ni morele, ale na pewno smak naszego dzieciństwa – kaszkę mannę z odrobiną soku malinowego. Tego trzeba spróbować!



#alkohol #wodka #scam
KrolWlosowzNosa - Nie siedzę w alkoholach, szczególnie wysoko %, ale zauważyłem, że o...

źródło: ovii-okowita-z-kukurydzy

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
@KrolWlosowzNosa: ja to mordo większość życia siedziałem w alkoholach mocno, regularnie degustowałem różnego rodzaju trunki i moje wnioski prywatne osobiste są takie, że im alkohol droższy tym mi osobiście gorzej smakuje, piłem te don perignony za kilka koła na przykład i dla mnie to bardzo niedobre było, a na przykład taki ruski szampan ten carskoje igristoje jakiś co do niedawna za 5zł był to mi bardzo smakuje, te różne koniaki
  • Odpowiedz
@KrolWlosowzNosa: ściągają z piw. Jak sie zrobila rewolucja z rzemieślniczymi/kraftowymi browarami to zaczeli niektórzy Janusze wypuszczać gowno piwa z ladnymi kraftowymi opisami. Zobacz ile miodów pitnych sie pojawilo ostatnio.
  • Odpowiedz
  • 1
@KrolWlosowzNosa Nigdy w swojej karierze konsumenta nie zaliczyłem takiego zgonu jak po destylacie z kukurydzy - to było straszne. Zobaczyłem chyba wszystkich bogów, z kilkoma nawet porozmawiałem.
Generalnie nie polecam.
  • Odpowiedz
to smakuje jak najniższej sorty bimber


@KrolWlosowzNosa: generalnie wszystkie lepsze alkohole to bimber. Destylacja kolumnowa (którą stosuje się do wódki/tanich whisky) zapewnia czysty alkohol, który nie zawiera tych "śmierdzących" nut, które nadają charakter i aromat ekskluzywnym alkoholom. Możliwe, że taki smak ci nie pasuje i kojarzysz go z bimbrem, co jeszcze bardziej cię zniechęca.

Generalnie okowita to bimber, więc nie dziw się, że czujesz bimber pijąc bimber xd

Oczywiście jest
  • Odpowiedz