Wpis z mikrobloga

Pytanie czy to na pewno był błąd Google, a nie źródła danych. Pamiętam w poprzedni roku też był ten błąd tylko z kursem w dół, wtedy na jednej dość popularnej aplikacji do wymiany walut można było taniej kupować euro/dolary. W tym roku ludzie pisali o jednej giełdzie kryptowalut, która wymieniała po błędnym zawyżonym kursie USD -> PLN.

Czasami sprawdzam sobie kurs dolara w Google i akurat sprawdziłem gdy kurs zaczął rosnąć to było kilka procent i nie było żadnych informacji na ten temat w necie. Sprawdziłem kurs też w na innej stronie i też trafiłem na błędne informację, więc kupiłem EURO za kilka tysięcy i jestem obecnie w plecy. Gdy kurs cały czas rósł domyśliłem się, że musi to być błąd.

Dla tych co piszą, że ludzie to debile, bo sprawdzają kurs walut w Google pozdrawiam, bo niepoprawne kursy dolara/euro nie były tylko wyświetlane na Google, ale też w innych czołowych polskich stronach dotyczących finansów, a nawet w jednym z kantorów walut.

#waluty
  • 7
  • Odpowiedz
@fafak: Dziekuje za pozdrowienia :)

"ale też w innych czołowych polskich stronach dotyczących finansów, a nawet w jednym z kantorów walut."

To teraz juz wiesz jakie to "czolowe" strony sa :)

Zobaczylem ze 2 screeny co mirki wklejali na mikro. Odpalam apke bankowa, patrze na kantor a tam spokoj. No to wiedzialem ze jakis scam. Nawet nie wpadlem na to zeby wchodzic na jakies "czolowe strony".
  • Odpowiedz
Sprawdziłem kurs też w na innej stronie i też trafiłem na błędne informację, więc kupiłem EURO za kilka tysięcy i jestem obecnie w plecy.


@fafak: Kurs urósł więc odruchowo kupiłeś? Pamięć mięśniowa wykopowego inwestora.
  • Odpowiedz
  • 0
@gorzki99: Nie jestem dużo w plecy całe 150 zł, a w sumie kurs euro jest dość nisko. Gdy kupowałem euro nie było jeszcze żadnego info w necie, więc zaryzykowałem, a po chwili przyszło zrozumienie. Pierwszy styczeń to dzień kiedy nie działają banki więc pomyślałem, że z tego powodu nie aktualizują kursu na bieżąco, więc działałem szybko.
  • Odpowiedz
  • 0
@mackbig: Kurs w błędnych danych wzrósł o kilka procent, a w aplikacji do wymiany walut były stare ceny więc szkoda było nie skorzystać. Liczyłem, że zarobiłem kilka procent, a straciłem 1,5%.
  • Odpowiedz
@fafak: Ale to totalnie nie moja sprawa czy i ile jestes w plecy.
Mi chodzi o sam fakt. Zebys przypadkiem garnkow nie kupil bo wyweszysz okazje :PP

Poza tym... Zawsze mi sie wydawalo ze kupowac nalezy tanio a sprzedawac drogo a nie na odwrot. No ale co ja tam wiem :P Ja tam nigdy nie trafiam na zadne okazje (i nie narzekam)
  • Odpowiedz
  • 0
@gorzki99: Garnki to nie waluty, a taki nagły wzrost kursu walut nie jest normalny i chciałem to wykorzystać niskie ryzyko, a w dodatku kurs euro w mojej ocenie jest niski. Też pomyślałem, że mogło się coś stać o czym jeszcze nikt nie wie co mogło doprowadzić do takiego spadku złotego, jak widać zrobiła się z tego mała afera, więc nie byłem sam w takim myśleniu.

Analiza wsteczna zawsze skuteczna.
  • Odpowiedz
a taki nagły wzrost kursu walut nie jest normalny


@fafak: Brawo :)
BTW normany nie jest ale zobac co sie stalo z frankiem. No ale ojro to nie lokalna waluta. Jak slusnie zuwazyes sytuacja nie byla normalna wiec tym bardziej bym uwazal a nie weszyl okazje.
No ale kto co lubi.
  • Odpowiedz