Wpis z mikrobloga

  • 5
@GladysDelKarmen: ja też, ot czasem śmiechłem, większość serialu oglądałem z głupawym uśmiechem. Podobały mi się dialogi i scenografia.

Nie dorabiałbym do tego zbędnych idei - do tego własnie odnosi się mój post. Typowy tekst Krytyki Politycznej, przeintelektualizowany, próbuje doszukiwać się czwartego czy piątego dna tam, gdzie go nie ma.

...a to zwyczajnie był serial w stylu The Office tylko odnoszący się do polskiej historii czy kultury, nic więcej.
  • Odpowiedz
@theicecold ale ten serial obiektywnie jest słaby ¯_(ツ)_/¯ Streścić go można bardzo krótko: co polskie złe i zaściankowe, co zachodnie dobre i nowoczesne. Same odgrzewane memy sprzed kilku-kilkunastu lat - zupełnie ten sam mechanizm, co część polskich kabaretów. Znaleźć coś w Internecie i wpleść do scenariusza. Postacie stereotypowe i bez głębi, może poza Anielą i Maciejem, jak nie pomyliłem imion. Obejrzałem (aka wytrzymałem) trzy odcinki, może później się to zmienia ale postać
  • Odpowiedz
@theicecold no to trochę spalili ¯_(ツ)_/¯ Nie mniej jednak nawet pomimo rozwinięcia tego wątku pozostają inne poruszone przeze mnie kwestie. Może kiedyś do tego wrócę z braku innych opcji.
  • Odpowiedz
  • 0
@SkorpionX: Twoja krytyka (choć nieco nie podoba mi się użyte przez ciebie "ten serial jest obiektywnie zły", bo to wciąż twoja opinia) jest mimo wszystko o dwa poziomy wyżej niż ta z Krytyki Politycznej - nie jest zasłonięta pseudointeligentną fasadą, zwyczajnie punktuje słabości i złe mechanizmy. Jak czytałem twój komentarz, to aż kiwnąłem głową z takim grymasem "not bad" i jestem skory przyznać ci rację.

Z nimi zwyczajnie nie jestem w
  • Odpowiedz
@theicecold z tym "obiektywnie" to masz rację, ucierają się głupie zwroty i potem człowiek głupoty plecie ¯_(ツ)_/¯ Cieszę się, że możemy się kulturalnie nie zgadzać :)
  • Odpowiedz