Wpis z mikrobloga

@LeKosmita: U mnie chyba ten sam schemat wigilii. Jakby ktoś ładował te same asety co roku.
Wyjazd do dziadków z rodzicami koło 16, powrót do domu koło 20.
Dopychanie się ciastami i teraz od 2 godzin próbuje zasnąć.
Jest jedna zmiana.
Dostałem jeden dość nietypowy prezent. Ogólnie co roku dostawałem przeważnie skarpety i bluzę.
A w tym roku dziadek tak po prostu dał mi woreczek jakiś monet. Podziękowałem serdecznie nie sprawdzając
@LeKosmita: Niestety ciężki temat, nie ominie, przynajmniej dwa razy w roku trzeba się przemęczyć.
Też jestem introwertyk. W dużym towarzystwie szczególnie obcych (powiedzmy dalsza rodzina) aż mnie skręca.