Aktywne Wpisy
Davvs +41
Jest wyczekiwana analiza eksperta teraz wystarczy tylko odwrócić. A więc Ukraina w tym roku rozwali most Krymski i wykona udaną operację na Zaporożu a ruskie larwy może posuną się o dwie wiochy na Donbasie ( ͡° ͜ʖ ͡°) #wojna #ukraina #russiahateclub
kitek_sritek +20
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
1/11 - #karanofifi
Kara no Kyoukai 1
50min, 2007, Studio: ufotable, Reż: Ei Aoki
MAL: https://myanimelist.net/anime/2593/Kara_no_Kyoukai_Movie_1__Fukan_Fuukei
Kitsu: https://kitsu.io/anime/kara-no-kyoukai-1-fukan-fuukei
AniList: https://anilist.co/anime/2593/Kara-no-Kyoukai-Fukan-Fuukei/
Tydzień temu zacząłem serię filmów Kara no Kyoukai. Lata temu dobrnąłem samodzielnie do 4. filmu, potem próbowałem jeszcze raz się do tego zabrać z ziomeczkami, lecz stanęło tylko na 3 filmach. Liczę, że tym razem przygoda zakończy się sukcesem i obejrzę wszystkie 9 filmów, ewentualny recap oraz special. Czy mi się uda? Zobaczymy.
Nie mam za dużego doświadczenia z seriami filmowymi i szczerze powiedziawszy, nie wiem ile original filmów anime, które nie są pomieszane z seriami TV, istnieje. Pierwsze co przychodzi mi do głowy to Towa no Quon, które jest jeszcze przede mną i w sumie to tyle. Cała reszta filmów, które kojarzę to co najwyżej produkcje podzielone na 2-3 party jak Fate Camelot, SAO Alternative będące poniekąd rozwinięciem serii TV i chyba najbardziej pasujące - Mardock Scramble, które składa się z 3 filmów opartych o powieść. Na pewno nie kojarzę nic tak długiego jak Kara no Kyoukai.
W sumie ciężko mi rozmawiać o tym filmie z dwóch powodów:
1) Analizowanie 50min produkcji będącej częścią większej całości to trochę jakby pisać recenzję dwóch odcinków serii TV. Nie pomaga, jeśli w tym filmie za wiele się nie dzieje
2) Kolejność chronologiczna filmów jest pomieszana. Jeśli mi podejdzie to może kiedyś wrócę i obejrzę w kolejności chronologicznej, ale biorąc pod uwagę, że nie zebrałem się na taki wybryk przy Monogatari Series, to trochę w to wątpię.
Natomiast o samym Kara no Kyoukai 1 - jesteśmy trochę rzuceni w wir wydarzeń, z racji tego, że chronologicznie jest to 5. film w serii. Wir to duże słowo, ponieważ jedyne czego się dowiadujemy to, że jest sobie tajemnicza dziewczyna z magicznymi oczami, która nawala duchy[?] oraz super-mega silną protezą ręki. Jakiś ziomeczek przez cały film leży na kanapie i czasami odwiedza magiczną dziewczynę, oferując jej lody. Cast zamyka cycaty MILF, który jest mądry, jara szlugi i jest twórcą w/w protezy.
Sama fabuła obraca się wokół jednego incydentu, który jest wprowadzony oraz rozwiązany w ramach tego filmu. Młode dziewczyny rzucają się z wieżowca i trzeba coś z tym zrobić. Nasza magiczna dziewczyna to ogarnia. Koniec. Natomiast sam pacing jest… specyficzny. Z racji tego, że jest to wprowadzenie do serii filmów, pierwsze ~14min to wprowadzenie do incydentu i pobieżne przedstawienie postaci, 15min akcji oraz 14min zakończenia.
Mój jedyny zarzut to niesamowicie ślamazarne tempo. Dostajemy sporo kadrów pokazujących otoczenie gdzie nic się nie dzieje, mamy postacie, które piją kawę w tej samej pozie i wygłaszają przydługie monologi imitujące rozmowę. Sceny jak postacie idą, śpią, jedzą lody. Masa niepotrzebnych kadrów, które w założeniu miały pewnie budować atmosferę, ale moim zdaniem po prostu sztucznie przedłużają film.
Nie jestem negatywnie nastawiony, jednak traktując ten film jako jedną całość oceniam go jako meh/10. Spokojnie mógł być połowę krótszy lub połączony z innym filmem.
Graficznie jest spoko, mordy jak z Fate’a, bijom się ledwie kilka minut, więc nie ma okazji do popisu. Bardzo fajne tła, ale poza tym no to nic się tutaj nie dzieje, więc nie ma o czym gadać.
Wesołych świąt wszystkim, ja liczę, że może w przerwie świątecznej uda mi się kolejne filmy obejrzeć i będą Wam spamował kolejnymi częściami Kara no Kyoukai.
=================
#anime #animedyskusja
Widzę, że sytuacja podobna jak z Fate, omijasz to co dobre i konsumujesz odpadki ( ͡° ͜ʖ ͡°) Kara na Kyoukai to 4 filmy, które trzeba zmęczyć by obejrzeć ten 5 - Paradox Spiral, który jest jakościowo zupełnie z innej planety. Bez przynudzającego #!$%@?, kulminacja wątków plecionych przez poprzednie filmy, świetna akcja. Szósty film to już takie trochę przynudzające outro.
Ktoś musi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z filmami mam ten problem, że na tygodniu nie mam zwykle czasu
Od siebie mogę podrzucić kilka tytułów, które ostatnio widziałem, a nie są powiązane z serialami:
- Kimi no na Wa. / Twoje Imię
- Koe no Katachi
- Toki o Kakeru Shōjo / O dziewczynie skaczącej przez czas
- Kimi no Suizō o Tabetai / Chcę zjeść
Za polecajki dziękuję, ale na liście mam już 150+ filmów, więc cała topka typu Ghibli, Hosoda, Shinkai obejrzane po 2 razy.
Podejrzewam, że albo będę oglądał klasyki typu Vampire Hunter, albo stare artsy baje, albo jakieś świeżynki. Z nowych to Kagami no koujo przyjemne. Inu-oh top tier baja od Yuasy i masę piosenek śpiewa czarny