Wpis z mikrobloga

#pogoda #pracbaza

Mimo, że mam do pracy 8 min. to zazwyczaj pracuję zdalnie. Dzisiaj wyjątkowo wybrałem się do biura, w dodatku w adidasach bo za oknem nie padało. Idąc przez te 8 min przeżyłem ulewę, burzę śnieżną i prawie mnie zabiło przewracające się drzewo. Człowiek raz na miesiąc wyjdzie z domu i ma dosyć na kilka tygodni. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 20
@Tytanowy: pewnie masz nogi te same od urodzenia, które niestety po 2-3 pójściach do pracy ci się #!$%@?ą więc musisz #!$%@?ć nogi i zamontować tytanowe protezy za 9000 dolarów, do tego buty z aerożelem za 5000zł (dostępne w naszym sklepie internetowym), no i urządzenie mierzące pokonany dystans, tętno oraz poziom #!$%@? starego w twojej dupie, bo inaczej jest ryzyko zawału. Przeczytaj też koniecznie poradnik Sebastiana Gałeckiego (niestety niedostępny w PDF ale
Idąc przez te 8 min przeżyłem ulewę, burzę śnieżną i prawie mnie zabiło przewracające się drzewo. Człowiek raz na miesiąc wyjdzie z domu i ma dosyć na kilka tygodni. ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@Tytanowy: a teraz wyobraź sobie że naprzykład ja pracuję 8h na dworze. Tak uczyłem się i pracuje w zawodzie w którym się uczyłem.
W mojej robocie śmiertelność jest wyższa niż w górnictwie do tego
@Tytanowy: Nie wiem czy to wina świąt, pogody czy polityków, ale dzisiaj miałem podobny zestaw: chciano mnie dwa razy przejechać na pasach (jeden delikwent dostał instant karmę - nie wiadomo skąd wyjechała policja), ochlapać, przepuściłem kobietę w aucie, żeby wyjechała i odwdzięczyła się dodaniem gazu w kałużach... Dobrze, że nie ufam ludziom za grosz i w każdej sytuacji zdążyłem odskoczyć, ale niestety znieczulica i złośliwość ludzka nie ma granic.