Wpis z mikrobloga

jezuuu, ale miałem #!$%@? sen. Śniło mi się, że miałem dziewczynę, ale mieszkaliśmy w jakimś ośrodku dla pracowników - idę pod prysznic i jakaś obca dupa mi wchodzi i uprawiamy sex. Później ta sama mówi żebyśmy poszli na miasto się zabawić a ja jej mówię, że o 11 mam jakieś egzaminy, ale się zgodziłem i mielismy wrócić około 23, a wracaliśmy #!$%@? samochodem o 4 rano i ja do niej mówie, że miało być 5 piw a nie 5 pabów. Pożniej ona wysiadła ja jadę dalej i sobie kreski moich leków na adhd wciągam nosem. Policja mnie zatrzymuje patrzy na te kreski i mówię, że wyjdą testy bo to pochodne amfetaminy. Gościu bierze na język i mówi ze to kokaina, ja że to moje leki daje mu je, próbuje i mówi, że to nie to. Ja biorę na język i rzeczywiście kokaina. Naglę patrze, że pomyliłem telefony i nie ten wziąłem... Dzwonie do tej dziewczyny z którą balowałem i ją #!$%@?. Anyway zabierają mnie do radiowozu i na komisariat a zanim wsiadłem to jeszcze jakiegoś grubasa mi wyciągneli z bagażnika i też go zawineli. Ja pierdooole co tu się #!$%@?ło to ja nie. #heheszki #sny #narkotykizawszespoko
  • 5