Wpis z mikrobloga

#przegryw #sylwester #rozowepaski #niebieskiepaski

Każdy sylwester od lat wygląda tak samo. Zawsze w domu z matka i ojcem. Matka robi dużą kolację (sałatka jarzynowa, schabowe, mielone, nagetsy, bigos (ja bigosu nie jem, bo nie lubię kiełbasy) itp), a w tle z Tv leci sylwester z jedynka czy dwójka czy tam Polsatem.

Potem kilka godzin siedzę w pokoju przed kompem, piję pepsi/coca cole i gram, a matka z ojcem w dużym pokoju przed telewizorem. O godz 00:00 jestem męczony by na siłę składać sobie życzenia (nienawidzę dostawać i składać życzeń, wigilia przy opłatku to horror dla mnie), a potem komputer do rana. I tak od x lat. Niedługo 25 lvl na karku. Nigdy nie dostałem żadnego zaproszenia na sylwestrową imprezę.
  • 16
@Felixu: zeszłego sylwestra spędziłem w szpitalu w takim stanie, że w ogóle nawet go nie pamiętam z racji na gorączkę i majaki, a dwa lata temu grając w tibie i zapijając smutki bo dzień wcześniej zakończyłem 1.5 roczny związek. Może ten rok będzie nieco lepszy.