Aktywne Wpisy
Linnior88 +51
Jestem 27 letnia stara baba i poddaje się z szukaniem chłopaka , trzeba się przyzwyczaić do myśli że jednak pomysł z własną rodziną nie klapnąl
Koty już mam
Koty już mam
nicalibres +51
To jest według instagramowych bab, najpiękniejsza Polka xD #logikarozowychpaskow
Wpis dotyczy wychodzenia z przegrywu i pytanie czy robię to dobrze, być może polecicie coś co można poprawić. Czemu to piszę? Przyjacielowi czy znajomemu o tym nie odpowiesz bo nie chcesz być postrzegany jako słaby, a na wykopie nie raz można spotkać mądrych i inspirujących ludzi.
Jestem mirkiem 34 lata, w sumie oski bo morda okej i gadane. MIałem wiele dziewczyn w życiu z ostatnią byłem 5 lat. 5 zmarnowanych lat bo mocno z jakiś względów obniżyłem swoje wymagania. Po tym związku przez 2,5 roku dochodziłem do siebie bo wpadłem w depresje - pandemia + (pieprzona) wrażliwość no i laska mnie tak urządziła że byłem totalnie rozbity. Wpadłem w przegryw - znacznie pogorszył sie mój wyglad, social skils cofnęły się mocno, bardzo duże problemy z zębami (spadek pewności siebie), obawy o przyłość i patrzenie na znajomych budujących swoje rodziny.
Postanowiłem po tym czasie że trzeba zawalczyć o swoje szczęście.
Żeby przyśpieszyć zbieranie kasy wyjechałem za granicę, zarabiając bardzo dobrze. Obecnie mam już całą sumę, którą musze przeznaczyć na naprawę zębów (pewnie jakaś turcja bo wyjdzie mnie to pewnie z 50k) Mam też 50% sumy za którą chce kupic mieszkanie w dużym mieście wojewódzkim (niestety nie załapałem się na bk2%), zamierzam kolejny 2024 zapie#$@ ostro by zdobyć reszte sumy na mieszkanie. Później powrót do polski, kupno mieszkania i znalezienie dobrej pracy w branży. Znalezienie dobrej kobiety i założenie rodziny. Chciałbym się z tym wyrobić do 36 roku życia czyli mam 2 lata.
Moje rozterki:
-Mam poczucie że gdzieś mi przeleciało sporo czasu i czuję presje że jestem ciągle w zerowym miejscu w życiu co mnie stresuje i czasem wpadam w rezygnacje kiedy pomyślę ile zadań przede mną.
-Mam pewne unikalne zdolności i potencjalnie mogę znaleść dobrą pracę ale czuje się nieco wypalony w tej branży co mnie martwi. Mam takie poczucie że już jestem za stary na przebranżowienie, a nawet jeśli to nie wiem na co.
-Wracają do mnie czasem stany depresyjne, kiedy gdy wpadam od czasu do czasu to przebywam w domu rodzinnym.
-Nie mam poczucia że jestem szczęśliwy. Jestem raczej posępny niż wesoły co ludzie zauważają.
-Przez to że czuję się dość niepewnie zważywszy na powyższe, nawet gdy pojawiają się kobiety w moim życiu to nie pozwalam im do siebie dojść (głównie przez kompleksy związane z wyglądem - dramatyczne zęby i zapuszczone nieco ciało - wciąż mam powodzenie, bo ogólnie jestem atrakcyjny)
Co chcę osiągnąć:
-zapracować na mieszkanie
-zrobić kompletny remont zębów
-naprawić socialskils i relacje z ludzmi
-pozbyć się problemów emocjonalnych. które sabotują mnie w życiu
-znaleść odpwoeidnią kobietę i założyć rodzinę
-cieszyć się tym że miało się okazje urodzić i cieszyć się życiem, a nie chodzić przygnębionym
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@mirko_anonim: zmien "przyjaciol" to tak na poczatek.
@mirko_anonim: naucz sie terazniejszosci, mozesz zaczac od stoicyzmu
@mirko_anonim: jw
@mirko_anonim: skoro wiecznie zyjesz przyszloscia i przeszlsocia to jak chcialbys byc szczesliwy? Z tego co pieszesz to
@mirko_anonim: Naczy Ty wpadłeś w jakiś swój lokalny dołek, bo sam wyżej piszesz że miałeś związki i to długoletnie, morda ok, social skill też jest. Więc o przegrywie to Ty nie pisz, bo to na wyrost w Twoim przypadku.
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero