Wpis z mikrobloga

@lskx: przemkną te wszystkie potworki przez uniwersum jak kometa na letnim niebie. Prezesowi się znudzi i będzie siedział w norze razem z dwoma psami i niepiśmienną niewolnicą, a Klapencjusz niestrudzenie będzie raczył nas swoimi podróżami na motorku - raz w lewo, raz w prawo. Jeszcze będziemy z atencją wielką śledzić, gdzie na dziennym wysrywie Gapcio puszkę Cambodii niczym easteregga schował. Tako twierdzę i przepowiadam.