Wpis z mikrobloga

Miruny, mam pytanko o zimne prysznice. Wszem i wobec słychać, że to samo zdrowie i nic tylko brać. Tylko mam rozbieżność w zeznaniach. Niektórzy twierdzą, że 30 sekund zimnej wody na prysznic wystarczy, zaś taki Endrju Huberman (jak ktoś nie zna, słynny na YT neurobiolog ze Stanforda) mówi żeby celować w 11 minut w tygodniu, dzieląc to na 3 podejścia.
Czy ktoś z Was to uskutecznia? Jaką metodę zalecacie? Oraz - czy Waszym zdaniem jest ok jak się po zimnej wodzie znowu podkręci na cieplejszą żeby jednak milej było?

#zdrowie #kiciochpyta
  • 6
Na początku lej po nogach chwile, chwile na rece, plecy, bebech, potem cale ciało. Oddychaj spokojnie ale głęboko. Mam czasem kryzys w połowie ale zmieniam czesci ciala na ktore leje po parenascie sekund np i czas leci. Pod koniec jest juz zajebiscie. Z poczatku po takich prysznicach ciezko bylo mi temperature zlapac i bylo mi zimno jakis czas, ostatnio juz nie mam takich problemow. Jak cos to dobrze wypic cos cieplego pozniej.