Wpis z mikrobloga

@sylwester666: ja poszedłem go chirurga wyciąć taką brodawkę na czubku głowy. Gość wali znieczulenie i po chwili skalpel. Ja syczę bo kuwa boli a ten też zdziwiony mówi że nie powinno. Ostatecznie zmianę wycięliśmy bez znieczulenia ;) zaczęło działać dopiero przy szyciu ;)
  • Odpowiedz
@sylwester666: no to widocznie masz ekstremalnego pecha. Albo wybierasz tych najtańszych, którzy uczyli się od dentystów-kowalów. Ale to nie jest normalne. Dodanie znieczulenia to 1-2 minuty roboty.
  • Odpowiedz
@giete: to wygląda jak opis mojego zabiegu. Typ przetarł tylko wacikiem i ciach skalpelem, że aż mi łzy napłynęły do oczu. Potem jakiś rozwierak i wtedy zaczęło na szczęście działać znieczulenie, bo typ mi dosłownie skrobał czaszkę tym skalpelem ( _). Stary #!$%@? dziad, co to na każde moje pytanie się oburzał, że on jest lekarzem i on wie co robi i ja nie muszę wiedzieć. Kazał przyjść
  • Odpowiedz
@sylwester666: wchodzi chop do dentysty, siada na fotelu, dentysta otwiera mu gębę bierze wiertarkę już chce wiercić a tu nagle pacjent łapie go za jaja.
Panie co Pan robisz? To zabezpieczenie, przecież nie chodzi o to tutaj żebyśmy sprawiali sobie nawzajem ból.
  • Odpowiedz
  • 2
@zwk-: ciebie zaraz zaboli i to mocno, mialem 3 wypadki mocne na rowerze robione zastrzyki na zywca w nogi itp i nic mnie tak nie ruszalo jak siedzenie na fotelu wiecej bolu wytrzymalem niz ty ale dentysta mnie tak rusza
  • Odpowiedz