[Skibil]

Mam problem z kompem, ktoś pomoże? Na kompie jest zainstalowany windows xp HE. Postanowiłem, że odkurzę dziada no i po złożeniu wszystkiego do kupy, komp startuje (robi POST) a potem, zamiast rozruchu systemu - czarny ekran. Przy próbie uruchomienia w trybie awaryjnym jest to samo. Chciałem z płyty instalacyjnej odpalić konsolę ale dzieje się dokładnie to samo - ładuje sterowniki po czym ekran robi się czarny i wyświetla tylko migający kursor. Ktoś ma jakieś pomysły?

[le1t00]

@Skibil:paczałeś czy ram git?

[Skibil]

@le1t00: Nie mam jak specjalnie - na płycie jest tylko jedna kość, ale wydaje mi się, że gdyby padła to głośniczek systemowy by się odezwał, prawda?

[amarantowy]

#psujo

[Floyt]

@Skibil: NIe, nie odezwał by się, chyba że była by totalnie nieuzywalna, a nie jest bo przechodzi POST.

[Floyt]

@Skibil: Spróboj fixmbr i fixboot, lub jakiejkolwiek innej metody naprawy mbr jesli jeszcze tego nie zrobiłeś.

[Skibil]

@Floyt: Tylko jak? Instalator nie dochodzi do momentu w którym mógłbym włączyć konsolę. Czy SystemRescue CD coś mi da?

[Floyt]

dziwne zachowanie, bo z plyty powinien iść niezaleznie od cyrków ktore są na dysku. probowales bootowac inne bootowalne płyty ?

[Floyt]

@Skibil: Odkurzyłeś... ja odebrałem na zasadzie czysczenia systemu :D Posprawdzaj czy tasmy nie sa poluzowane, kable zasilajace, czy czegoś fizycznie nie uwaliłeś. odpnij jeden naped i zobacz czy działa drugi, etc i czy wtedy bootuje.

[Skibil]

@Floyt: Odpiąłem dyski (są dwa) i nawet wtedy dysk instalacyjny zachowuje się tak samo. Też mnie to dziwi. Nagrywam rescuecd i spróbuję tym

[Floyt]

@Skibil: A bootuje z USB ?

Coż, rura odkurzacza jest przeważnie plastikowa i swietnie się elektryzuje. Nigdy się jej nie wsadza do kompa ;) Ja bym jeszcze odpiął go od prądu kompletnie na chwile. Jeśli poczęstowałeś go przypadkiem ładunkiem we wrazliwe miejsce - powinno pomóc(o ile nie było zbyt mocnego przepiecia).

[Skibil]

@Floyt: zbootowało rescuecd z podpiętymi dyskami. Odkurzacza absolutnie nie używałem do czyszczenia ;) Wszystko robiłem pędzelkiem, nawet bez sprężonego powietrza, Gparted znazał wszystkie partycje, oba dyski

[Floyt]

@Skibil: Więc to windoza strzela fochy, teraz kwestia znaleść konkretnie o co się obraziła :> a zwłaszcza dlaczego instalka win sie nie bootuje.

[Skibil]

@Floyt: co dziwne, gparted nie pokazuje żadnych błędów na partycji z systemem. Chyba pozostaje mi tylko zrzucić co ważniejsze pliki i formatować...

[Floyt]

@Skibil: A jak chcesz reinstalowac system z niebootującą płytą :> ? Bo jak zabootuje płytka z instalką to juz jesteś w domu i mozesz z konsoli wszystko naprawić, ewentualnie zrobić nadpis sytemu z ustawieniami i probramami.

[Skibil]

@Floyt: No tak, zakładałem, że po formacie wszystko wróci do normy... :d

[Floyt]

@Skibil: Optymista. Zrob bakup tego uszkodzonego dysku, jesli po formacie nie wroci, to przywrocisz i bedziesz go molestował żeby działał, o ile reinstall dla Ciebie to mniej pracochłonna opcja.

[Skibil]

@Floyt: nie mam już po prostu innego pomysłu, niż format.

[Floyt]

@Skibil: Wertuj google, znajdziesz odpowiedź - ja ją w 90% problemów kompowych znajduje. Tez niestety zdalnie nic Ci nie powiem bom nie wróż maciej ;)

[Skibil]

@Floyt: wykop to moja ostatnia deska ratunku. ;) Googlowałem już na wszystkie możliwe kombinacje objawów i niestety u każdego udawało się zbootować płytę instalacyjną.

[Floyt]

@Skibil: Piona, przedwczoraj tez robiłem reinstall bo moj tez odwalał niewyjasnione niczym cyrki nie do naprawienia. Cóż, miłej zabawy ;)