Wpis z mikrobloga

@jutokintumi: w pracy nas tym gównem katują, ku uciesze Grażyn 50+, które wręcz szczają ze szczęścia, że mogą przez bite osiem godzin posłuchać muzyki oraz tego, co się na świecie dzieje (ale o tym, że przez połowę czasu sluchają reklam, to się żadna nawet nie zająknie). I gdybym chociaż musiał słuchać tego szajsu jedynie w pracy, to jakoś bym to jeszcze przebolał, ale idziesz do dentysty, a tam cyk, radyjko. Idziesz