Wrażenia prawie jak na Iconie. Zimna jazda rowerem po ciemku: CHECK, uczucie, że woda jest ciepła, mimo, że jest zimna: CHECK (choć podobno dziś ciepła była :D); spokojne pływanie: CHECK; dziwne przyspieszenia: CHECK; 100 w pałę: nieno tego tam nie było :D
Zajebiste pływanie. na pierwszej grupie było kilka 200ek, które mi wyszły narastająco i potem setki razy 8 pływane na 2 minutach w okolicy 1:30/100. No mocny trening. Grzesiek prowadził i uprzedzał, żeby te 200ki polecieć luźno. A w ogóle to propsy za moje jedno z kilku ulubionych ćwiczeń na rozgrzewce: 4x50 na samych nogach pływane 25 brzuch/25 grzbiet. Uwielbiam to jedno, mimo, że kopać nienawidzę.
A potem nastała zmiana grupy, miałem 20 minut do wyjścia, więc Kacper zarządził, że "Maciek, to odpocznij, rozgrzałeś się już" :D To było święto nowych płetw (Finis Floating Fins). Są długie i pływam w nich od 5-6 lat (tylko poprzednia wersja za mała była, więc szybko stopy kaleczyła).
Anyways, Kacper zarządził 100 w pałę, ale tym razem bez łapek. Poszło w 1:01:coś, więc kurła, cudownie! Dżemkuje Pan Trener. Wróć, Panowie Trenerzy :)
A i ofc Garmin zupełnie nic z drugiej części treningu nie ogarnął. On nie potrafi w płetwy.
Wrażenia prawie jak na Iconie. Zimna jazda rowerem po ciemku: CHECK, uczucie, że woda jest ciepła, mimo, że jest zimna: CHECK (choć podobno dziś ciepła była :D); spokojne pływanie: CHECK; dziwne przyspieszenia: CHECK; 100 w pałę: nieno tego tam nie było :D
Zajebiste pływanie. na pierwszej grupie było kilka 200ek, które mi wyszły narastająco i potem setki razy 8 pływane na 2 minutach w okolicy 1:30/100. No mocny trening. Grzesiek prowadził i uprzedzał, żeby te 200ki polecieć luźno. A w ogóle to propsy za moje jedno z kilku ulubionych ćwiczeń na rozgrzewce: 4x50 na samych nogach pływane 25 brzuch/25 grzbiet. Uwielbiam to jedno, mimo, że kopać nienawidzę.
A potem nastała zmiana grupy, miałem 20 minut do wyjścia, więc Kacper zarządził, że "Maciek, to odpocznij, rozgrzałeś się już" :D To było święto nowych płetw (Finis Floating Fins). Są długie i pływam w nich od 5-6 lat (tylko poprzednia wersja za mała była, więc szybko stopy kaleczyła).
Anyways, Kacper zarządził 100 w pałę, ale tym razem bez łapek. Poszło w 1:01:coś, więc kurła, cudownie! Dżemkuje Pan Trener. Wróć, Panowie Trenerzy :)
A i ofc Garmin zupełnie nic z drugiej części treningu nie ogarnął. On nie potrafi w płetwy.
#plywajzwykopem
Skrypt