Wpis z mikrobloga

@CordellWalker pamiętam jak rok temu tak dowaliło.
Akurat o 1 w nocy wróciłem do domu. Na całych architektów nie było gdzie zaparkować a ja inteligent nie miałem łopaty...
Na szczęście na przemysłowej gość odśnieżał parking na jelczance i mi obok jelczanki ten parking przy drodze ogarną ()
No co mi wtedy dupe gość uratował to do tej pory mi miło (ʘʘ)
@Ysior: tak było, pamiętam jak na domówce zabalowaliśmy i na drugi dzień kumpel skacowany chce iść na cygarka patrzy i mówi CordellWalker nie wiem czy ci się to spodoba ale zostajemy z dziewczynami do jutra bo dzisiaj raczej nigdzie nie wyjdziemy. To było z soboty na niedziele. A wcześniej to tak kilka lat temu były porządne zimy liczę na to i w tym roku i następne lata no i upalne wakacje.
@CordellWalker
Nie ma większej kary dla prawdziwego wykopka niż zostać z dziewczynami na całą noc ( ͡º ͜ʖ͡º)( ͡º ͜ʖ͡º)

A tak serio to ja mam przekonanie graniczące z pewnością że to było z niedzieli na poniedziałek bo pamiętam że następnego dnia z biura brałem łopatę żeby jakoś odkopać sobie wyjazd z tego parkingu przy drodze bo jak pług przejechał to mi
@Ysior oj żadna kara haha nawet dobrze bo spontan wyszedł jeszcze lepszy a na pewno było to w weekend w poniedziałek tez ostro sypało ale największa różnica w śniegu była właśnie z soboty na niedziele
@CordellWalker możliwe, nie było mnie cały weekend więc w sobotę też mogło przywalić.
Tak czy siak piękny dzień to był. Widok koleżanki wchodzącej w dupe szefowi z rana jak wjazd na parking pod firmę łopatowala wynagrodził wszystkie problemy :)