Wpis z mikrobloga

Co ten Mazurek #!$%@? z tym CPK? Od pewnego czasu obserwuję poruszenie dotyczące CPK, a raczej ofensywę medialną, że koniecznie trzeba kontynuować ten projekt. Zdarza się, że nawet krytycznie nastawieni dziennikarze nagle wrzucają artykuł o zupełnie odmiennej retoryce, co wskazuje na jakieś lobby ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jakie argumenty padają za? Bo jakiś ekspert powiedział, że ten projekt jest kluczowy dla NATO. Fajnie by było, gdyby tak stwierdziło NATO, jakieś poważniejsze grono ekspertów, a nie specjalista-publicysta, bo skąd człowiek ma wiedzieć, czy to nie jest jakiś kolejny Bartosiak i należy go brać na poważnie? Tania demagogia.

"Ten port jest ważny ze względów obronności, już pomijając korzyści ekonomiczne" ( ͡° ͜ʖ ͡°) Z jednej strony Mazurek opowiada, że nie wierzy w dane zarządu CPK, z drugiej jak mantrę powtarza formułkę o mitycznych korzyściach ekonomicznych, bo w raportach napisano, że będzie tyle i tyle w takim czasie, choć nie bardzo wiadomo skąd są te liczby i na czym się opierają.

Później kolejne argumenty, że ile w Polsce VATu zostaje, jakby to miało jakiś związek z CPK. Tutaj jeśli dziad czegoś nie pokręcił (bo było to dość chaotyczne) to jest już turbo demagogia. Bo u nas zostaje 17% a reszta trafia rzekomo do Niemiec. VAT to podatek płacony przez ostatecznego konsumenta. W UE eksportując towary VAT się zeruje. Jeśli eksportujesz dane dobro to importer kupuje je bez VAT, a Ty i cały łańcuch logistyczny może sobie VAT odliczyć (bo wcześniej np. kupiłeś surowiec). To dlatego dopiero konsument w Niemczech płaci VAT i ten VAT trafia do Angeli Merkel ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czyli po prostu eksport jest zły, najlepiej jak się załamie i będziemy kupować wszystko u siebie. Ba, kupujmy od Niemiec! To za niemieckie towary będziemy płacić VAT u siebie. No cóż za dramat, że Niemcy kupują od nas, eksporterzy zarabiają, ale źle, bo VAT od tego do nas nie trafia. No i źle, że Niemcy kupują od nas tak dużo. Nie żeby było ich dwa razy więcej i nie żeby byli od nas znacznie bogatsi. Ale jak powstanie CPK to te problemy nagle znikną.

Kolejny argument, że CPK może zostać największym lotniskiem Europy Środkowo-Wschodniej, a do tej pory były to lotniska niemieckie, takie jak Berlin... Berlin wcale nie był jakimś dużym lotniskiem, ważniejsze jest lotnisko we Frankfurcie, ale powiedzmy, że on nie jest w Europie Środkowo-Wschodniej, ale w takim układzie ten Berlin nie jest jakiś znaczący dla Niemiec. Nie pełni on w ogóle roli hubu dla regionu, tam nie ma przesiadek. A co CPK z bycia największym skoro będzie miało jednocześnie najmniejszego przewoźnika. Bo lotnisko to jedno, ale trzeba jeszcze z niego latać, trzeba tam stworzyć węzeł przesiadkowy. Odpowiedzialny będzie za to LOT, mający problem ze spłaceniem pomocy publicznej, mający kilka samolotów na krzyż i latający do Kluż-Napoki.

Z innych wywiadów wnoszę jednak, że Mazurkowi chodziło o cargo. No cóż, redaktor najwyraźniej nie dostrzega pewnych zależności gospodarczych. Transport lotniczy ma bardzo mały udział w przewozach towarów, ze względu na swoją specyfikę - jest drogi, nie może zbyt wiele zabrać (w porównaniu do statku czy pociągu), ale jest bardzo szybki i bezpieczny. To sprawia, że najlepiej transportem lotniczym przewozić towary szybko psujące się (owoce), szybko tracące na wartości (prasa) albo zaawansowane, drogie i o relatywnie małych gabarytach (maszyny, komponenty do maszyn - zaawansowane technologicznie produkty). Czy przypadkiem nie jest tak, że to Niemcy są producentem zaawansowanych technologii? Czy Niemcy nie są też biorcą części do tych technologii (często w łańcuch logistyczny zaangażowany jest cały świat). Czy to nie dlatego niemieckie cargo lotnicze jest bardziej rozwinięte? Czy jak wybudujemy CPK to u nas cały świat będzie kupował maszyny itd.?

#rmf