Wpis z mikrobloga

@ms86: no to robiłem wiórki ale ciężko się rozpala iskierką. Trzeba nosić kawałek waty że sobą. Albo poszukać jakichś pałek wodnych one się super palą xd w sensie te brązowe parówki. One po jak są dojrzałe to jest puch jak mlecz przekwitniety
Jeszcze kora brzozy podobno łatwo się zajmuje. A tak to wszystko mokre