Aktywne Wpisy
Woland666666 +54
UWAGA PRZYGLUPY MAM WAZNY KOMUNIKAT
GLOSUJE,GŁOSOWAŁEM I BEDE GŁOSOWAŁ NA PIS.
POBIERAM 500+
JESTEM ZADOWOLONY
TO NIE ZARZUTKA,MYŚLICIE,ŻE WYBORCY PISU NIE ISTNIEJĄ? JESTEŚMY!!!!!!!
CO,BOLI DUPA? MA BOLEĆ!!!!
GLOSUJE,GŁOSOWAŁEM I BEDE GŁOSOWAŁ NA PIS.
POBIERAM 500+
JESTEM ZADOWOLONY
TO NIE ZARZUTKA,MYŚLICIE,ŻE WYBORCY PISU NIE ISTNIEJĄ? JESTEŚMY!!!!!!!
CO,BOLI DUPA? MA BOLEĆ!!!!
Xing77 +151
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/1ac639f4024bc1816f6451afbf135f4878910fa16caee9a0653f2a32116af216,w150.jpg?author=Xing77&auth=82c4158a918202e87ec3bd345c4ce513)
Mała porcja humoru żydowskiego na piątek (mile widziane podpięcia):
W Nowym Orleanie, w tramwaju siedzi Murzyn i czyta gazetę żydowską. Współpasażer - Żyd klepie go poufale po ramieniu i mówi:
- Mało panu, że jest pan Murzynem?
Rzecz dzieje się w Ameryce. W przedziale kolejowym siedzi Żyd, a naprzeciwko niego młody Jankes. Młodzieniec zaczyna popisywać się oryginalną sztuką: opluwa dokładnie ścianę wokół głowy Żyda, po czym wstaje i przedstawia się:
- John Clark, mistrz świata w pluciu.
Żyd, nie namyślając się długo, pluje Jankesowi w twarz, po czym również wstaje i przedstawia się:
- Szloma Jekeles, amator.
Szloma spacerując po ulicach Odessy spostrzega, że jego znajomy, Abram, jedzie na damskim rowerze.
- Abram, skąd u ciebie damski rower?
- To dłuższa historia, ale jak chcesz, to posłuchaj! Wiesz byłem wczoraj u Salci. Zjedliśmy razem kolację, a po kolacji, jak wiadomo, herbata, wódka i wino. Potem deser, wódka i wino. Około północy Sara skarży się:
- Abram, tak mi gorąco!
- To zdejmij bluzkę!
Po upływie kwadransa:
- Abram, tak mi gorąco!
- To zdejmij kieckę!
Znów upłynęło dziesięć minut.
- Abram, tak mi gorąco!
- To zdejmij bieliznę!
A gdy stanęła przede mną naga, wyciągając ramiona zawołała:
- Teraz Abram, bierz to, czego tak bardzo pragniesz!
To ja wziąłem rower.
Chaim przypatruje się uważnie trzema dorosłym synom i nie może ukryć kiełkującego w nim podejrzenia:
- Słuchaj, Chana, mnie się wydaje, że nasz najmłodszy Dawidek, niezbyt jest do mnie podobny…
- Co ty wygadujesz – wyrwa się niechcący żonie. – Właśnie Dawidek jest twoim dzieckiem!
W Nowym Jorku pewien imigrant żydowski zgłasza się do pracy w sklepie konfekcyjnym, należącym do rodowitego Amerykanina.
- Z jakich stron pochodzisz? – pyta przyszyły pracodawca.
- Jestem Amerykaninem.
- A gdzie się urodziłeś?
- W Grodnie.
- To jak możesz być Amerykaninem, skoro urodziłeś się w Grodnie?
- A gdybym urodził się w stajni, to byłbym koniem?
wtf?
Szkot i Żyd poszli do restauracji. Po obfitym posiłku przychodzi kelner z rachunkiem. Ku zdumieniu wszystkich, Szkot mówi do Żyda:
- Pozwól, że ja zapłacę.
I faktycznie zapłacił.
Następnego dnia w gazetach pojawił się nagłówek:
Słynny żydowski brzuchomówca znaleziony martwy
Do starego Żyda przychodzi córka z płaczem:
-tate, mąż mnie bije w domu!
Na co rozgniewany ojciec zdzielił z całej siły młodą dziewczynę.
-czemu mnie bijesz tate?
-powiedz temu chamowi, że jeśli będzie bił moją córkę, to ja będę bił jego żonę!
Chwali się Żyd znajomemu:
- Mój syn jest ministrem w polskim rządzie. Buduje Polakom socjalizm. A drugi syn jest ministrem w Rumunii, buduje tam socjalizm. Zaś trzeci syn jest ministrem w Izraelu.
- I co, też tam buduje socjalizm?
- Ty oszalałeś? We własnym kraju?
Dwóch Żydów idzie wieczorem przez las. Nagle na swojej drodze spotykają grupę bandytów.
-Oddajcie nam wszystko co macie!. Mówi przywódca bandy.
Słysząc to jeden z Żydów wyciąga szybko z kieszeni 100 złotowy banknot i wciska go w rękę drugiemu.
-Wiesz co Izaak? Przypomniało mi się, że byłem ci ostatnio dłużny.
Mosiek złapał złotą rybkę:
- Jesteś Żydem?- pyta rybka.
- Tak
- To już mnie lepiej zjedz.
Do Goldberga czytąjącego na ulicy "Der Sturmer" podchodzi Silberstein i mówi z niesmakiem:
- Izaak! Dziwię się, że czytasz tę szmatę!?! Na co Golberg:
- Bo jak czytam nasze czasopisma, to tylko: tu pogrom, tam antysemityzm, tu zbezcześcili synagogę... A jak czytam to - to od razu: Żydzi opanowali
http://allegro.pl/przy-szabasowych-swiecach-safrin-2-ks-wysylka-0-zl-i4013723905.html