Wpis z mikrobloga

nic już nie przynosi radości, pieniądze, jedzenie, muzyka, nawet nowe miejsca już nie wprawiają w zadumę, alkohol? Narkotyki? Szkoda na to czasu nawet, mentalnie jestem martwy

#przegryw
  • 16
  • Odpowiedz
po prostu twoje "wszystko" jest zle zdefiniowane. relacje międzyludzkie, spełnienie, duma, wyzwania.
jak nie wiesz co robić, to znajdź jakiś cel wyższy. może nawet spudłujesz, ale kiedy zauważysz, że to nie to, może zrozumiesz czego szukałeś.
  • Odpowiedz
@Bubakowski nie rozumiesz bo kolega #!$%@? bez sensu uważając siebie za poetę i jedynego świadomego xd

Kolega ci wyżej napisał - to właśnie ten mowment kiedy śmiało można powiedzieć, że pieniądze szczęścia nie dają. Odkrywanie muzyki i jedzenia stało sie nudne…

Ważne jest żeby mieć z kim te pieniądze wydawać. Ważne jest żeby mieć z kim słuchać muzykę i odkrywać nowe smaki kulinarne. Ważne jest by wędrować w nowe miejsca z kimś
  • Odpowiedz
  • 0
@Notes: mam ludzi z którymi wychodzę i sobie ich cenię, ale jestem introwertykiem, od czasu do czasu takie wyjścia są fajne, potrzebne, lubię je, ale nawet to dla mojego umysłu stało się jakieś wypłukane, pewnie to przez choroby fizyczne, które bezpośrednio mają wpływ na stan psychiczny

@wooster kupię mieszkanie, dom wymaga za dużo czasu którego na ten moment nie mam, może na starość się zdecyduje
  • Odpowiedz
@Bubakowski ale to ciągle za mało… praktycznie każda stała paczka znajomych po jakimś czasie się rozpada albo się nudzi.
Dlatego trzeba poznawać ciągle nowych ludzi, odkrywać świat na nowo. Podróżować (niekoniecznie daleko bo czasem wystarczy nieodwiedzane nigdy jezioro parę kilometrów od domu) odkrywać, doświadczać

Wspomniałeś o chorobie fizycznej i domyślam się, że to raczej ona nie pomaga ale musisz trzymać fason bo inaczej będzie tylko gorzej
  • Odpowiedz
  • 0
@Notes: trzymam fason to jest przymus, mam magnus opus, copium, które staram się wykonywać, wychodzę w nowe miejsca, wczoraj właśnie byłem, czytam nowe książki, staram się jakoś rozwijać, ćwiczę, ehh, nie wiem, na pewno obecna pora roku nie pomaga w dobrym samopoczuciu
  • Odpowiedz
@Bubakowski no niestety to jest przymus. Ale trzeba walczyć ;) jak ze wszystkim.
Pogoda aktualnie też nie pomaga ale musisz odkryć w sobie jesieniare xd kakao, grzane wino i te duperele! Trzymam kciuki
  • Odpowiedz
@Notes: Poprawię Cię kolego co do semantyki. Nie, nie uważam się za jedynego świadomego, poete, filozofa, głupca nomenklatura nie jest istotna. W ówczesnym czasie uprawiałem shitposting a sam post autora sprowadził mnie do tego, by zacytować pewnego twórcę, który wypowiadając te słowa miał na myśli zachęcanie do zdzierania z siebie tego co nas określa, uciekania od schematów na rzecz stawiania czoła nieznanemu czyli temu co nadaje życiu smak.
  • Odpowiedz