Wpis z mikrobloga

Listopad
Akceptacja — amor fati


25 listopada
Zabawne, jak sprawy się układają


Jeśli o mnie chodzi, wolałbym być chory niż żyć w luksusach, ponieważ choroba szkodzi tylko ciału. Luksusy natomiast niszczą i ciało, i duszę, powodując słabość i niemoc w ciele oraz brak opanowania i tchórzostwo w duszy. Co więcej, luksusy rodzą niesprawiedliwość, ponieważ prowadzą też do chciwości”.
— Muzoniusz Rufus, Diatryby, 20.95.14 – 17

Z historii o osobach, które wygrały na loteriach, wynika jedna lekcja: nagły przypływ dużej ilości gotówki to przekleństwo, a nie błogosławieństwo. Już po kilku latach od otrzymania wysokiej nagrody wielu zwycięzców znajduje się w gorszej sytuacji finansowej niż przed wygraną. Te osoby tracą przyjaciół i się rozwodzą. Całe ich życie zmienia się w koszmar z powodu na pozór nieprzyzwoicie szczęśliwego przypadku.

To tak jak w tekście Metalliki (z utworu o pasującym tu tytule „No Leaf Clover”, czyli „bezlistna koniczyna”): „Wtedy się okazuje, że kojące światło na końcu twego tunelu / To tylko nadjeżdżający w twoim kierunku pociąg towarowy”.

A jaka jest najczęstsza reakcja osób, które wygrały z rakiem, przechodząc przez sytuacje, jakie budzą w nas lęk i przerażenie? „To była najlepsza rzecz, jaka mogła mi się w życiu przydarzyć”.

Zabawne, jak sprawy się układają, prawda?

#dailystoic
#motywacja #rozwojosobisty #stoicyzm

Na podstawie "Daily Stoic" Ryan Holiday Kup książkę
Tłumaczenie cytatu "Stoicyzm na każdy dzień roku"

Stoicki kanał discord: https://discord. gg/nCV4pV6w7X (usuń spację po kropce)
  • 22
@Wypoks: dzięki za doświadczenie. U mnie z punktu widzenia stoickiego, złem jest to, co idzie "nie po mojej myśli", tak to odbieram, a może tak miało być na ten moment niezależnie od moich pragnień?

Gdzieś widziałem porównanie, że te złe obiektywnie rzeczy, które mi się przydarzają to swego rodzaju lekcja, która będzie się powtarzała, aż jej nie przyswoję. Np. stawianie granic innym ludziom z szacunkiem, walczenie o siebie, wyrażanie siebie. Dużo
via Android
  • 0
@ZalgoZalgo powinien też wpisać słowo "złe" w cudzysłów. Jest jeszcze jedna rzecz, której nauczył mnie Andrew Tate. Społeczeństwo skupia się na tym, żeby być szczęśliwym, a ja szczęścia nie potrzebuje. To negatywne emocje uczą mnie najbardziej, do tego stopnia że gniew i wstyd uczyniłem swoim paliwem.

Największym lękiem człowieka jest lęk przed publicznym upokorzeniem. Ja go przeżyłem wielokrotnie i mnie to już nie złamie. Zmieniło to też moje podejście do ludzi i