Wpis z mikrobloga

Nie wiem jak Wy, ale ja to chyba na miejscu Pana Artura bym się zesrał jakbym oglądał ten finał beze mnie. Jeśli to prawda, że zepsuł mu się samochód (a nie porwali go kosmici z powrotem) to chłop musiał być bezsilny. Choć z drugiej strony mamy 2023 rok - jest carsharing, wypożyczalnie na każdym kroku, może mógłby to jakoś zorganizować. Już nawet nie chodzi o kwestie jakiegoś tam hejtu czy coś, bo nie wiedział jaka będzie reakcja (nagrania przed publikacją) ale nawet czysto finansowo - te 40k miał praktycznie w kieszeni. Ja widząc takie nadzieje w sobie zrobiłbym wszystko żeby tam być, ale może gość odbiera rzeczywistość nieco inaczej.

#1z10 #przemyslenia
  • 7