[rocky93]

#przegryw ##!$%@? #smutnazaba

To jest takie smutne, masz kolegów, znasz się z nimi od gimazjum, zawsze trzymacie się razem, a od pewnego momentu, tak nagle okazuje się, że nie masz już z nimi za bardzo wspólnych tematów i nawet nie wiadomo czyja to wina. Może to wina moich kompleksów. Zawsze czułem się od nich gorszy. Może tego, że przestałem pić alkohol, na trzeźwo to ja raczej nie jestem duszą towarzystwa i 5 razy się zastanawiam zanim coś powiem

[fragserv_zbanowany]

@rocky93 Mirek, takie życie ( ͡º ͜ʖ͡º). Ja miałem jednego ziomka z którym trzymałem się od dzieciaka, zawsze wszędzie razem, piwo razem, wszystko. A odkąd poznałem moja obecna żonę i się wyprowadziłem to mnie olał, obraził się czy kij wie co i nie mamy już że sobą kontaktu od 5 lat. #!$%@? wi co się z nim dzieje ( ͡° ʖ( ͡° ʖ̯

[deiceberg]

@fragserv_zbanowany: ale gejowska historia

[fragserv_zbanowany]

@deiceberg Ckliwa ( ͡º ͜ʖ͡º)

[rocky93]

@fragserv_zbanowany: U mnie to ja jestem chyba tą stroną, która powoli urywa kontakt. Stwierdziłem, że mam dość takich delikatnych podś#!$%@? w moja stronę. Mam dystans do siebie i wiem, że koledzy czasami się z siebie śmieją, ale są tematy na które jestem wrażliwy i nie lubię gdy ktos próbuje poczuć się lepiej moim kosztem

[Nemayu]

@fragserv_zbanowany: On może myśleć odwrotnie - znalazł kobietę, wyprowadził się i słuch po nim zaginął, nawet kolegi na piwo już nie zaprosi.

[fragserv_zbanowany]

@Nemayu Może i masz rację, ale była sytuacja przed wyprowadzka, że chciałem pogadać itd to już przestał mi odpisywać = sprawa jasna