Wpis z mikrobloga

@Rajca: A ja właśnie coraz bardziej go lubię :) Może właśnie dlatego, że jest diametralnie inny niż Rowing Jack. Niby jedno i drugie to IPA (choć w zasadzie Plon to PIPA :P) i przyznam, że tu na początku byłam trochę zawiedziona, że brak tego posmaku grejfruta. Ale bardzo mi smakuje. Robią to tylko z jednego rodzaju chmielu (polski Sybilla), a w Rowing Jacku masz tych różnych chmieli kilka. Nie ma co
  • Odpowiedz
@Aviendha: No ja doskonale wiem czym chmielony jest PLON :D Oczywiście, że piw nie da się porównać, ale dla mnie jak na tę chwilę styl PIPA nadal jest potworkiem ;)
  • Odpowiedz
@Rajca: a ja chyba dodam PIPA w kolejce do nastawienia w domu :D Na razie robi się IPA, następny będzie Weizenbock, potem pewnie AIPA i może w końcu PIPA :D

@Alcoholic_Desacrator: Trzymam za słowo. Muszę teraz butelki organizować na swoje warki :P
  • Odpowiedz
@desensitization: wiesz, w zamierzchłych czasach, ja też piłam koncernówki. Dziś nie potrafię się nadziwić jak ja mogłam to robić! Tłumaczę to sobie tym, że po prostu nic innego nie było dostępne :P


@Alcoholic_Desacrator: To zawołaj jutro jak będziesz pił :) dołączę z radością! Ale tak po 20:00

@Rajca: Jestem dobrej myśli co do tego Weizenbocka.

zastanawiam się Panowie skąd wziąć tyle butelek. Na razie udało mi się uzbierać jakieś
  • Odpowiedz