Wpis z mikrobloga

#rosja #wojna #ukraina #wojsko #ciekawostki #samochody

Bardzo ciekawa "szpiegowska" historia o autach opisana na UKR FB..

"Przez kilka tygodni moi "wilkołaki" jeździli pracować przy zaprzyjaźnionej jednostce. Po kolejnym bardzo celnym ostrzale przeciwnika kilka aut w tej jednostce zostało zniszczonych.

Okazało się, że jeden z samochodów był tego samego modelu i wyposażenia co mój. Wyciągnęliśmy z niego co się dało. Moja radość była nie za długa.. bo została przerwana ostrzałem. Na początku myśleliśmy o nowych dronach rassistów, które nie wykrywają nasze detektory, ale nie. Wszystkie nowe drony też pracują na tych samych pasmach, na których pracują nasze detektory. Następnie pomyśleliśmy o lokalnych ludziach, którzy mogą być kolaborantami. Ale chłopcy z kontrwywiadu nic nie znaleźli. A precyzyjne ostrzały trwały.

Oczywiście sprawdziliśmy i nadzorowaliśmy wszystkich wolontariuszy, którzy przyjeżdżali lub przysyłali nam pomoc. Ponownie sprawdziliśmy wszystkich, których braliśmy do niewoli, oraz wszystkie zdobyczne radia, smartfony i inny sprzęt. Nic. A ostrzały wciąż były bolesne.

Ostatnio poleciłem odwieźć jednego medyka i mój samochód do naprawy. Zapytano mnie, czy poza zawieszeniem w moim aucie trzeba wymienić deskę rozdzielczą, na tę którą też wyciągnęli od tego wcześniej zniszczonego auta. I tu zaczęły układać się w puzzle w mojej głowie.

Zacząłem się jej przyglądać. Na pierwszy rzut oka nic nie wyglądało podejrzanie. Oprócz małych wystających drutów z tyłu. Jednak osoba niebędąca fachowcem tego by nie zauważyła. Tym bardziej, że do zamontowania panelu nie trzeba go rozkładać na części, ale coś mi nie grało, bo te druty z tyłu w ogóle nie były jasne do czego służą. Kiedy zacząłem go rozbierać, wszystko zaczynało być jasne. W dwóch komórkach, gdzie nie jest potrzebna dioda do panelu przyrządów, była mała płyta z kartą sim.

Druty z tyłu łączyły się bezpośrednio z deską rozdzielczą i ładowaniem do baterii. Dlatego nawet gdy samochód był wyłączony i nawet gdy panel przyrządów był zdemontowany, urządzenie nadal działało.

W zaprzyjaźnionej jednostce, opowiedzieli, że niedawno zakupili części i ten panel. od sprzedawcy na UKR OLX, który był znacznie tańszy niż inni i zgodził się sprzedać wojskowym. Ustalenie gdzie została aktywowana karta SIM, która była w urządzeniu nie było trudne.

Zgadzało się to miejsce z miejscem pobytu tego sprzedawcy. Jak mówił Kiselew - "Przypadek?! Nie sądzę". No i potem poszło szybko. Specjalnie przeszkoleni chłopcy z kontrwywiadu zajęli się tą sprawą. Tak więc czekajcie na oficjalne wiadomości.
ArtBrut - #rosja #wojna #ukraina #wojsko #ciekawostki #samochody

Bardzo ciekawa "szp...

źródło: temp_file4976822647151690327

Pobierz
  • 1