Aktywne Wpisy
Majk_ +471
Brzydzi mnie 11 listopada. A ściślej: brzydzi mnie to jak wygląda jego świętowanie. Rok do roku w Warszawie odbywa się zjazd międzynarodówki nacjonalistycznej, gdzie obok polskich narodowców z mordą troglodyty co roku maszerują włoscy, słowaccy i węgierscy faszyści. Co roku z czoła marszu padają hasła o żydach, gejach i złej Unii Europejskiej. Co roku głównym przesłaniem marszu jest to, że może i Polska jest niepodległa, ale zaraz przyjdą złe żydy z Unii
R4zziell +230
#pracbaza
Sobota w kołchozie....
Sobota w kołchozie....
Pojęcie narodu to sztuczny twór wymyślony w XIX wieku. Funkcjonuje on tylko w urojeniach grupy ludzi zamieszkujących ten sam teren. No bo czym jest polska, Niemcy, Czechy... Jest tylko konceptem akceptowanym przez większość. Pewną umową, zbiorową halucynacją.
Ja jestem sobą, i to z bycia sobą jestem dumny.
Polecam wam wszystkim zacząć być dumnym z siebie a nie z przypadku i zbiorowych halucynacji.
#bekazprawakow
#dzienniepodleglosci
#przemyslenia
#przemysleniazdupy
Bardziej czuje się Łodzianinem, Bałuciarzem niż Polakiem. To problemy mojej najbliższej okolicy mnie emocjonują.
@Nester86: i masz do tego prawo. Widać jakoś patriotyzm rozumiesz. Lokalny, ale jednak. Ja na przykład nie czuję się przywiązany do ziemi, z której się wywodzę, do miasta w którym mieszkam. Moja rodzina to potomkowie przesiedleńców wrzuconych w zupełnie nowe, obce otoczenie. Ja patriotyzmu lokalnego nie rozumiem, tak jak nie rozumiem kibicowania lokalnym drużynom ¯\(ツ)/¯.
@Nester86: Pojęcie narodu nie różni się wiele od pojęcia obywatelstwa - może jest jakieś 100 lat starsze, ale to w imię walk narodowych ludzie się wyżynają. A jak się wspomni, że naturalizowany czarnoskóry sportowiec jest tak samo Polakiem jak np. Piłsudski, to prawaków szlag trafia :-)